do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Cartland Barbara Najpiękniejsze miłości 118 Nieodparty urok
- Conrad Linda Dynastia Danforthów 09 Prawo miłości
- Domińczak Andrzej Bez miłosierdzia. Jana Pawła II wojna z ludźmi
- Gwiazdka miłości '98 2. Armstrong Lindsay Świąteczne przysmaki
- Bucheister Patt Na tropie miłości (W namiętnej pogoni)
- 0281. Jordan Penny Stara miłość nie rdzewieje
- 0065. James Ellen Zatoka miłości
- Ransom S.C Błękitna miłość 02 Błękitna magia
- Gordon Lucy Magia miłości
- Crews, Caitlin Die Krone der Santinas 04 Wie angelt man sich einen Earl
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- yanielka.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Rachel przystanęła, odwróciła się twarzą do Maksa i wysyczała z
wściekłością:
Nie potrzebujÄ™ twojej pomocy.
A pomoc od Hailey przyjmiesz? Dlaczego chce ci oddać... Nie
pozwoliła mu dokończyć. Zamknęła mu usta pocałunkiem tak namiętnym, że
zapomniał o całym świecie. Dopiero głośny klakson sprowadził ich na ziemię
i przypomniał, że znajdują się w miejscu publicznym.
Chodzmy do mnie szepnÄ…Å‚.
Nie mogÄ™. W agencji czeka na mnie huk roboty.
Wez jutro rano wolne.
Nie rozumiesz. Westchnęła i pokręciła głową. Mój szef to istny
tyran.
Max znowu chwycił ją za rękę.
Grozna bestia, tak?
Uniosła brwi i przyjrzała mu się badawczo.
Ryczy i wymachuje łapskami. A pazury ma naprawdę przerażające.
Może jest jakiś powód, dla którego tak się zachowuje.
Powód? Na przykład jaki?
Frustracja seksualna.
Rachel zachichotała.
Niemożliwe. Powinieneś zobaczyć te wszystkie kobiety, z którymi
się umawia na randki. W komputerze jest cała lista. Przy każdym nazwisku
krótki opis: ulubiona restauracja, ulubiony kwiat, ulubiona muzyka. Nawet
ulubiona firma jubilerska. Sądzę, że jest kochliwy.
Max z wrażenia zwolnił uścisk. Rachel natychmiast skorzystała z okazji
i odsunęła się na bezpieczną odległość.
48
R
L
T
Nie przyszło ci do głowy, że spotyka się z tyloma kobietami, bo
szuka tej, która wypełni pustkę w jego życiu?
Tej jednej jedynej? Pokręciła głową. Nie sądzę. Jest
zatwardziałym kawalerem. %7ładna kobieta nie zdoła zawładnąć jego sercem.
Uśmiechnęła się przelotnie. Do jutra, szefie rzuciła i ruszyła w stronę
parkingu.
Max stał jak przykuty do miejsca. Pięć lat temu przysiągł sobie, że
nigdy nie wybaczy Rachel jej kłamstw. Nie rozumiał wówczas ani własnej
bezbronności wobec tej kobiety, ani tego, jak silne więzy ich połączyły.
Dzisiaj się przekonał, że nadal jej pragnie. Ile czasu minie, zanim odda
jej serce? Najrozsądniej by było przerwać tę niebezpieczną grę. Lecz na samą
myśl o tym, że już nigdy nie posmakuje pocałunków Rachel ani nie usłyszy
jej westchnień i jęków rozkoszy, kiedy się połączą, w całym ciele poczuł
fizyczny ból.
Odwrócił się na pięcie i ruszył w kierunku biura.
Kto powiedział, że ma sobie odmówić okazji do sycenia się jej ciałem?
Kochania się z nią? Przebaczenia jej? Nawet obdarzenia miłością? Kabriolet
musi oddać Jasonowi dopiero wtedy, jeśli się ożeni. Z łatwością uniknie
wpadnięcia w tę pułapkę.
Parking w Pensacoli na Florydzie był ostatnim miejscem, w którym
Rachel chciała się znalezć o czwartej po południu. %7łar bił od nagrzanego
asfaltu, przesycone wilgocią powietrze stało, a na błękitnym niebie nie było
ani jednej chmurki. Rachel otarła dłonią pot z czoła. Biała bluzka lepiła się jej
do ciała, lecz w ustach czuła suchość. Musiała niemal biec, aby dotrzymać
kroku Maksowi, który gdy po skończonych spotkaniach biznesowych
opuścili biuro, natychmiast zdjął marynarkę, przerzucił sobie przez ramię i w
okamgnieniu z wymagającego szefa Case Consolidated Holdings zmienił się
49
R
L
T
w czarujÄ…cego zawadiakÄ™.
Napędziliśmy im strachu rzekł, błyskając zębami w szerokim
uśmiechu. Kiedy wyciągnęłaś swoje analizy, Carlton zrobił się tak
purpurowy na twarzy, jakby zaraz miał dostać ataku apopleksji.
Rachel oczu nie mogła oderwać od jego opalonej dłoni szarpiącej węzeł
krawata. Użyła całej siły woli, aby zapanować nad burzą hormonów, lecz nie
do końca jej się to udało.
Naprawdę zamierzasz przenieść produkcję do zakładu w
Birmingham, jeśli nie obniżą kosztów?
W oczach Maksa pojawił się szelmowski błysk.
Jasne, że nie. Szarmanckim gestem otworzył dla Rachel drzwi
wynajętego samochodu. Nigdy nie widziała go tak zrelaksowanego.
Blefowałem. Muszą zrozumieć, że tak dalej być nie może. Oparty rękami o
drzwi przyglądał się jej, kiedy kładła teczkę na tylnym siedzeniu. Gorąco
jak w piekle. Nie zrzucisz żakietu?
Za żadne skarby świata.
Nie ma potrzeby odparła, ignorując jego kpiące spojrzenie. W
samochodzie jest klimatyzacja.
Jak wolisz.
Ruszyli z parkingu w stronę lotniska. Rachel odwróciła głowę do okna,
lecz nie przyglądała się ulicom Pensacoli. Rozpamiętywała natomiast
wydarzenia ostatniego tygodnia.
Po wspólnej kolacji z Hailey i namiętnym pocałunku na ulicy stosunki
między nią i Maksem zmieniły się na bardziej przyjacielskie. Max nabrał
zwyczaju dotykania jej ręki, ramienia lub talii w najbardziej niespodziewa-
nych momentach, przyprawiając ją o dreszcz podniecenia. Każde jego
spojrzenie rzucone z ukosa, każdy gest, każde ciche westchnienie odbierała
50
R
L
T
wszystkimi zmysłami.
Jesteś głodna?
Pytanie Maksa wyrwało ją z zadumy. Zerknęła na zegar na desce
rozdzielczej i spostrzegła, że jadą już pół godziny.
Gdzie jesteśmy? Nie przypominam sobie, aby droga na lotnisko
trwała aż tak długo.
Pomyślałem, że przed powrotem do Houston zrobimy mały objazd.
Co on knuje? I dlaczego pyta, czy jestem głodna? Chce mnie zabrać na
kolację, aby spędzić ze mną więcej czasu?
Nie musisz mnie karmić. Wytrzymam do powrotu do Houston.
Skoro o tym mowa... zawiesił głos.
Rachel poczuła się nieswojo.
O czym? zapytała. Kiedy minęli tablicę z informacją, że zbliżają się
do autostrady 292, jej podejrzenia się wzmogły. Dokąd mnie wieziesz?
Na plażę.
Którą plażę?
Gulf Shores.
Właściwie nie musiał jej mówić, sama odgadła. Jasne, że wybrał
miejsce, gdzie wszystko się między nimi zaczęło. Chciał zamknąć sprawę, a
nie reanimować ich romans. Zaklęła w duchu. To się dla mnie zle skończy,
pomyślała. Gorzej niż za tamtym pierwszym razem, kiedy starała się wmówić
sobie, że chodzi jej tylko o najwspanialszy seks w życiu. Teraz wiedziała, że
łączy ją z Maksem duchowa więz. A gdy zostanie zerwana, ona całkiem
rozsypie siÄ™ psychicznie.
Nie mogę zaprotestowała. Spojrzała na profil Maksa. Spostrzegła,
że mimo uśmiechu minę ma zaciętą. Zdecydowanie nie był w nastroju do
negocjacji. Mam sprawy do załatwienia.
51
R
L
T
Jakie? Uniósł brwi, jakby prowokował ją do kłamstwa.
Po prostu sprawy.
Twierdziłaś, że masz wolny weekend.
Nigdy nic podobnego nie mówiłam.
Słyszałem, jak zwierzałaś się Hailey, z jakim utęsknieniem czekasz
na ten weekend, nareszcie wolny.
Podsłuchiwałeś?
To takie nieładne słowo.
Nastawiałeś uszu. Węszyłeś. Szpiegowałeś. Wybierz określenie,
jakie ci odpowiada.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]