do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- CÄ‚Å‚ry nocy Pisano Isabel
- Fae Sutherland & Chelsea James His Every Breath (pdf)
- Angielski Jć™zyk angielski program nauczania dla liceum kontynuacja
- De Sade D. A. F. Zbrodnie miśÂ‚ośÂ›ci
- Lien_Merete_ _Zapomniany_ogród_01 _Spadek
- Austen, Jane Mansfield Park
- Castle Jayne Gardenia
- Dmowski_Dzieje Rosji
- Gordon_Abigail_W_poszukiwaniu_Amelii_M265
- (ebook german) Lovecraft, H.P. Stadt ohne Namen
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ptsmkr.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
kobietę w ramiona, przynajmniej raz w życiu. Przynajmniej raz... jeśli
mnie nie odepchnie.
BojÄ™ siÄ™ i pragnÄ™ tego. PragnÄ™ tego i bojÄ™ siÄ™. PodchodzÄ™ bardzo
blisko, ona się nie rusza. Jeszcze bliżej, nie ucieka. Już się nie boję.
Otaczam jÄ… ramionami, przyciÄ…gam do siebie, przytulam.
Jest w moich ramionach, to wszystko. To dużo.
Przytulam ją, nie mówię nic, tak jest lepiej. Słowa zepsułyby tę
chwilę. Jej ciało przy moim; delikatnie, mocno, zniewalająco. Jestem
zniewolony.
Mam ochotę kochać się z nią - powoli, delikatnie, nie skończenie.
Mam ochotę kochać się z nią bez protokołu, tak, jak samo się ułoży.
-120-
Jakby nasze ciała wiedziały to, czego my jeszcze nie wiemy. Pragnę
jej, to pragnienie ogarnia mnie całego, nie tylko małą część mojego
ciała nagle prze budzoną, całe moje ciało pobudza to pożądanie, moje
ręce, moje nogi, moje plecy, całą skórę. Jestem oszołomiony.
Nie wiem, czyją też ogarnia to pragnienie, czy tylko wy obrażam
sobie, że tak jest, bo ja tego chcę. Nie, czekam na próżno. Jej uścisk
jest ciepły, nie namiętny. A może? A może jednak? Może sposób, w
jaki przebiega palcami po moich plecach, delikatnie, potem bardziej
stanowczo, jakby chciała mnie zachować przy sobie, dotknąć mojej
skóry?
Czy jakakolwiek kobieta może mieć ochotę na takiego faceta jak
ja?
Odsuwa się, obawia się, że to stanie się dwuznaczne, że ten uścisk
nadto się przedłuży, ta bliskość ciał, to oddanie. Ale mnie bardzo się
to podobało. Ona się odsuwa, uśmiecha się do mnie zakłopotana.
Widzę, że już żałuje, że dała się ponieść emocjom. Widzę już, jak ja
żałuję, że jej nie pocałowałem.
Chciałbym, żeby została. Chciałbym jej to powiedzieć i nie śmiem.
Już nie chcę jej całować. Całować ją, tak, całować ją, nie. Nie śmiem...
i jednocześnie przeklinam się za to, że nie śmiem.
Proponuję, że ją odprowadzę, a ona słodko potrząsa głową.
Już wychodząc, odwraca się do mnie, jakby nagle o czymś sobie
przypomniała.
Patrzy na mnie dziwnie i mówi równie dziwnie:
- Zaczynam się do ciebie przywiązywać... Czy sądzisz, że to
niebezpieczne?
Słyszę to zdanie, dzwięczy we mnie echem niczym tajemnica,
zagadka. I odpowiadam:
- Nie, to nie jest niebezpieczne, wcale nie...
-121-
PatrzÄ™, jak odchodzi. Na razie to wszystko, co wiem: Sarah
odchodzi, a ja zostajÄ™.
Zostaję z tym dziwnym zdaniem. Chcę wyjaśnić tę tajemnicę,
dowiedzieć się, co się kryje pod słowami.
Siadam na podłodze.
Muszę usiąść na podłodze, żeby zrozumieć to zdanie, nie potrafię
inaczej. Co ona mi powiedziała?
Zaczynam się do ciebie przywiązywać... Czy uważasz, że to
niebezpieczne? .
Pozwalam swoim myślom przepływać. To tak, jakbym odkręcił
kran.
Już nie wiem, jak się uprawia miłość. Zapomniałem. Czy będę
jeszcze potrafił? Czy jest możliwe, żeby coś ta kiego mi się jeszcze
przydarzyło? To zbyt piękne jak dla mnie. Nie zasługuję na to. Tak
bardzo bojÄ™ siÄ™ rozczarowania.
Do czego ja jestem podobny całkiem nagi? Trochę przytyłem w
ostatnim czasie... za dużo pizzy, jak sądzę. Już za pózno. Dziesięć lat
temu jeszcze jakoś wyglądałem. Poza tym nie potrafiłbym... Są gesty,
są zachowania... zbyt intymne. Prawie boli ich wyobrażanie sobie, tak
bardzo intymne. A ja jestem taki niezręczny.
Nie myśl już o tym, śniło ci się, zapomnij o tym.
Ale to zdanie...
Zastanawiam się, siedząc na podłodze. Pozwalam, żeby tajemnica
się wyjaśniła. Nagle iluminacja! Zdanie się rozjaśnia. Znalazłem
wyjaśnienie, mam wreszcie rozwiązanie...
PodnoszÄ™ siÄ™.
Jeszcze trochę, a byłbym szczęśliwy.
14. Wezwanie do dyrektorki
Wydaje mi się, że się zmieniła, choć pozostaje taka sama. Wydaje
mi się, że urosła. Wydaje mi się, że jest co raz bardziej żywa, coraz
ładniejsza, coraz bardziej urocza. Zupełnie się rozczuliłem.
Nie mówię, że mi jej brakowało, mówię, że jestem szczęśliwy, że
wróciła.
Opowiada, zamieniam się w słuch. Wszystko mnie interesuje. Nie
przejmuje się już prawie wcale sikami rybek. Nauczyła się pływać,
lubi pływać na wznak, patrząc w nie bo jak w sufit, mówi, bardzo
[ Pobierz całość w formacie PDF ]