do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Alarm dla Polski Jerzy Robert Nowak
- Meier Susan Romantyczna komedia
- 096. Neels Betty To sie zdarza tylko raz
- Iacopone Laude
- 15 Pan Samochodzik i Nieuchwytny Kolekcjoner Zbigniew ‌
- Jay Caselberg Jack Stein 1 Wyrmhole
- Weaver Ingr
- Major Ann Namietnosci 05 Spelnione marzenia
- John Moore Heroics for Beginners (BD) (v3.1)
- Baroja, Pio La lucha por la v
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- szkolmor.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
mąż, głowa i pan domu. Tak wyglądal los większości. Część kobiet, z arystokratycznych,
zamożnych rodzin cieszyła się pewną samodzielnością, miała wlasne zainteresowania i ambicje,
które usiłowala realizować. Wiemy, że u Aspazji spotykały się żony przyjaciół jej męża.
95
Dużą niezależność posiadały hetery (gr. hetajra towarzyszka), kurtyzany utrzymywane przez
jednego lub dwu mężczyzn, w odróżnieniu od pospolitych prostytutek nie mających stałych
partnerów. Można się często spotkać ze zdaniem, że hetery wyróżniały się korzystnie od
pozostałych kobiet poziomem wyksztalcenia i aspiracjami intelektualnymi. Obracanie się w kręgu
mężczyzn dawało im pewne wyrobienie w sprawach obcych ogóxowi kobiet. Twierdzenie o
wykształceniu heter jest jednak mocno przesadzone. Mialy go one dokladnie tyle, ile wymagala
sztuka uwodzenia mężczyzn.
Niektóre hetery staxy się najdawniejszymi kobietami swoich czasów, choć nie była to z pewnością
stawa o jakiej powinny marzyć uczciwe kobiety. W czasie wojny peloponeskiej wielki rozgłos
uzyskała w Atenach niejaka Lais, wzięta do niewoli na Sycylii. Jej sławę pobiła w następnym wieku
Fryne, modelka i kochanka wielkiego rzezbiarza Praksytelesa. Ateńczykom nie przeszkadzały ani
prostytutki, ani hetery, ale od swoich żon oczekiwali wierności, posłuszeństwa, zaradności, a
zwłaszcza potomstwa. Właśnie taki, bardzo praktyczny sposób patrzenia na małżeństwo i rolę w
nim kobiety odnajdujemy w jednej z anegdot o Sokratesie. Kiedy miody Alkibiades dziwił się bez
końca, dlaczego filozof znosi swą klótliwą żonę, ten ponoć odrzekli .,Ja się przyzwyczaiłem tak, jak
można się przyzwyczaić do ciągłego warkotu kolowrotka. A ty na przyklad, czy dobrze znosisz
gÄ™ganie gÄ™si? - »Tak« odparl Alkibiades - ale one dajÄ… mi jaja i pisklÄ™ta. A na to Sokrates - A mnie
Ksantypa urodzila trzech synów" [Diogenes Laertios II, 5, 36-'7].
Nawet jednak ~-ówczas, gdy pan domu doczekał się upragnionego potomka, mógł z łatwością
pozbyć się swej polowicy. Wystarczyło ją odeslać (apopompe, apo
96
pempsis)
z posagiem do domu jej ojca. W pewnych przypadkach, zwłaszcza, gdy złapał żonę w łóżku z
kochankiem, mąż musiał się z nią rozw ieść. W takich razach miał również prawo bezkarnie zabić
kochanka. Znamy taką właśnie sprawę z mowy Lizjasza. Broni on mianowicie Eufiletosa, który
zabił Eratostenesa złapawszy go "na gorącym uczynku". Krewni zamordowanego oskarżyli zabójcę,
że sam wszystko tak urządził, by zwabić Eratostenesa w pułapkę.
%7łona mogła doprowadzić do rozwodu, ale było to technicznie znacznie bardziej skomplikowane, a
ze względów obyczajowych prawie niemożliwe. Chcąc opuścić męża kobieta występowała do
archonta-eponymosa (o tym urzędzie była już mowa wcześniej), podając mu na piśmie powody
swojej decyzji. Jeśli mąż nie zgadzał się na rozwód, archont badał przedstawione dowody i sam
rozstrzygał spór. Do sytuacji tego typu dochodziło niezmiernie rzadko, zmęczona mężem żona
musiała godzić się na swój los lub, co również się zdarzało, na własną rękę próbować coś w swoim
życiu zmienić. W jednej z mów IV-wiecznych znajdujemy historię kobiety, która urodziwszy
dziecko skłonia męża, aby przeniósł się na piętro wspólnego domu, a sama zamieszkała na parterze,
rzekomo, by nie schodzić w nocy na dół do karmienia dziecka, w rzeczywistości po to, aby
potajemnie przyjmować tam kochanka. Mimo że w Atenach nie brakowało sprytnych kobiet, to los
rodzaju żeńskiego był nie do pozazdroszczenia. Swoje małżonki traktowali Ateńczycy nader
surowo. Zachowanie Peryklesa, który wychodząc z domu żegnał swą żonę pocałunkiem było na
tyle odosobnione, że stało się powodem złośliwych plotek. Dopiero w IV w. zaczęło się
upowszechniać rozumienie małżeństwa, jako związku duchowego dwojga ludzi.
7 - Ateny Peryklesa 97
iMVZS:lHM OM~~uvm~...... .
Dzieci. Wychowanie
Narodziny dziecka nie zawsze były wielkim i radosnym wydarzeniem w życiu rodziny. Częstym
zjawiskiem było porzucanie niemowląt. Jeden z autorów starożytnych stwierdził, że syna
wychowuje się zawsze, nawet kiedy jest się biednym, córkę zaś porzuca się, nawet jeśli jest się
bogatym. Praktyka ta, rzadka jeszcze w Atenach V w., nabrała cech powszechności w okresie
hellenistycznym.
Tam, gdzie czekano na narodziny potomka, postępowano zupełnie inaczej. Na drzwiach domu
zawieszano wieniec oliwny, jeśli urodził się chłopiec, lub wełniane wstążki, jeśli na świat przyszła
dziewczynka. W kilka dni pózniej (5 lub 7 dnia po narodzinach) odbywało się rytualne
oczyszczenie noworodka i osób obecnych przy porodzie. Uznając dziecko za swoje ojciec brał je na
ręce, unosił do góry i obnosząc szybko wokół ogniska domowego polecał opiece bogów. W tym
dniu nadawano dziecku imię (synowi często po dziadku lub ojcu) i wyprawiano uroczystą ucztę.
Pierwsze lata życia dziecko spędzało pod opieką matki, a w rodzinach bogatszych - także piastunki.
Wychodząc z pieluch miody Ateńczyk poznawax stopniowo otaczający go świat, słuchał baśni,
kolysanek i pieśni, bawił się ze swoimi rówieśnikami. Uwagę młodszych dzieci zajmowano
grzechotkami, lalkami i innymi zabawkami z drewna, gliny, metalu. Dzieci starsze szukały innych
rozrywek, grały w piłkę, bawiły się w "ślepą babkę", zwaną wtedy "miedzianą myszą", toczyly
obręcz, bawily się z psami i robiły tysiące innych rzeczy, które podpowiadała im wyobraznia. Ten
beztroski okres końzył się wraz z osiągnięciem siódmego roku życia. Od tego momentu rozchodziły
[ Pobierz całość w formacie PDF ]