do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Andrew, Sylvia Die Lady aus meinen Traeumen
- Offutt Andrew Conan i miecz skelos
- Haasler Robert Zbrodnie w imieniu Chrystusa
- Joanna Chmielewska Zbrodnia w efekcie
- Child Maureen Reasons for Revenge 03. Uwić™ziona w raju (2007) Gabriel&Debbie
- Baum, L Frank Oz 21 Gnome King of Oz
- Wa
- 39
- Faye Kellerman [Decker & Lazarus 01] The Ritual Bath (pdf)
- Cunnigham Michae Godziny
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- yanielka.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
ci nauki przez Ducha Zwiętego. Jeżeli tylko umilkną twe własne myśli, a ucho twe otworzy się i serce przygotuje na to, by w ciszy czekać
na Boga i słuchać tego, co on chce powiedzieć, to i tobie objawi on swe tajemnice. Kiedy uniżysz się przed nim w proch, świadom swej
nicości i bezradności, i w uciszeniu swej duszy będziesz słuchał cichego głosu jego miłości, znajdziesz odpowiedz na swe pytania, na które
nie umiałeś sobie odpowiedzieć w wirze własnych myśli i wysiłków. Zrozumiesz, że twym głównym zadaniem jest słuchać obietnic Bożych i
wierzyć im; czekać i czuwać, patrząc, co on czyni, a potem w wierze i posłuszeństwie z uwielbieniem poddać się działaniu Tego, który w
nas swe dzieło nieustannie sprawuje .
Należałoby przypuszczać, że żadne poselstwo nie będzie dla nas przyjemniejsze niż wieść, że możemy odpocząć i uciszyć się przed
Bogiem, a Bóg nasz uczyni wszystko za nas i w nas. A jednak, jak rzadko spotyka się dusze, które by to zrozumiały. Jak dużo czasu mija,
zanim nauczymy się, że w odpocznieniu jest błogość i siła, że cichy duchowy odpoczynek jest zródłem największej aktywności, tajemnicą
prawdziwego przebywania w Chrystusie. Chcemy więc unikać wszystkiego, co mogłoby ten pokój wewnętrzny skazić. Wymienić tu należy
przede wszystkim niepokój duszy płynący z tego, że niepotrzebnie lub zanadto przejmujemy się sprawami materialnymi. Każdy z nas ma
jakieś powołanie dane nam przez Boga, jakiś krąg zainteresowań i zajęć, których spełnienie jest naszym obowiązkiem. Jeżeli tutaj
konieczne jest, aby chrześcijanin był czujny i trzezwy, to o ileż więcej świętego umiaru potrzeba w sprawach, które nie zostały nam
przez Boga powierzone? Jeśli pozostawanie w Jezusie rzeczywiście jest naszym najwyższym celem, to strzeżmy się wszelkiego
niepotrzebnego podniecenia i przejmowania się czymkolwiek. Bądzmy czujni także w sprawach dozwolonych i koniecznych; bądzmy
ostrożni wobec tej dziwnej mocy, z jaką sprawy codzienne opanowują naszą duszę, abyśmy nie zostali pozbawieni siły i czasu na
39
przebywanie z Bogiem. Także niepokój, wynikający ze zbytniej troski o sprawy ziemskie, jest bardzo szkodliwy; zakłóca i tłumi życie
pełne zaufania do Boga, i dusza staje się podobna do wzburzonych fal morza. W takim stanie duszy nie ma mowy o usłyszeniu cichego
głosu Ducha Zwiętego.
Nie mniej niebezpieczne w życiu duchowym są bojazń i rozpacz; nasze podejrzenia i własne wysiłki nie pozwolą nam usłyszeć tego, co
Bóg mówi. Przede wszystkim musimy się strzec niepokoju wypływającego z prób uzyskania o własnych siłach i własnymi środkami
duchowego błogosławieństwa, które przychodzi wyłącznie z góry. Serce przepełnione własnymi planami i staraniami o to, by wypełnić wolę
Bożą i pozostać w Jezusie, nigdy nie osiągnie celu. Praca Boża natrafia na przeszkody, gdy próbujemy mieszać się do niej; dopiero gdy
dusza zaniecha własnych wysiłków, może Pan dokonać w nas swego dzieła.
Wreszcie, kiedy nawet dusza zdecyduje się szczerze iść drogą wiary, to może jej w tym przeszkodzić niecierpliwość ciała, która
osądza życie i rozwój wewnętrznego człowieka oceniany według miary ludzkiej, nie boskiej.
Błogosławiony człowiek, który pomimo tych różnorodnych niebezpieczeństw, nauczy się zachowywać spokój i żyć w pełni słowami: w
ciszy i zaufaniu będzie wasza moc . Ilekroć będzie słuchał słów Ojca, albo też ilekroć wezmie Biblię do ręki i uklęknie do modlitwy,
tylekroć najpierw uciszy się i poczeka aż wszystko w jego duszy umilknie przed wiecznym Majestatem. Człowiek taki, czując, że jego
stara natura usiłuje stale dojść do głosu i wedrzeć się ze swymi własnymi myślami i wysiłkami, nawet do miejsca najświętszego, poddaje
się przez cichy, ale zdecydowany akt woli kierownictwu i kształtowaniu Ducha Zwiętego. Ucisza się i czeka aż wszelki ruch ustanie, a on
będzie gotów przyjąć objawienie Bożej woli i Bożej obecności. Wtedy jego czytanie i modlitwa staną się rzeczywiście czekaniem, jego
ucho i serce zostaną oczyszczone i otwarte, aby w pełni pojąć to, co Pan chce powiedzieć.
Mieszkaj w Chrystusie! Nie może tego uczynić nikt, kto nie znajdzie codziennie czasu na chwilę uciszenia, w której rozmawia z
Panem i słucha jego głosu. Wtedy to dusza przyobleka duchową zbroję, w której człowiek może spokojnie wejść w niespokojny świat, gdyż
pokój Boży, wyższy nad wszelki rozum, strzeże jego serca i myśli. W takiej cichej, pokornej duszy może życie wiary zapuścić głębokie
korzenie. Duch Zwięty może ją prowadzić i uczyć, a Jezus może w niej wykonać swe wspaniałe dzieło. Oby każdy z nas nauczył się mówić
codziennie: Jedynie w Bogu jest uciszenie duszy mojej . A wszelka myśl o tym, jakoby zadanie to było zbyt trudne, niech prowadzi do
spojrzenia na Tego, którego obecność ucisza wzburzone fale. wicz się w tym uciszeniu swej duszy; pamiętaj, że jest to droga
[ Pobierz całość w formacie PDF ]