do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Dom Nocy 3 Wybrana P. C. Cast, Kristin Cast
- Hawthorne Rachel Strażnik Nocy 04 Cień Księżyca
- 124. Webber Meredith Cud wigilijnej nocy
- CÄ‚Å‚ry nocy Pisano Isabel
- świat nocy 2 Anioł‚ Ciemności,...(całość)
- 33 Demon nocy
- James White SG 11 Mind Changer
- Brenden Laila Hannah 11 PowrĂłt
- Jack McKinney RoboTech 11 Metamorphosis
- Wijec 11 Joseph Delaney
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- emily.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
seksualnie nie jesteÅ› zbyt rozbudzona, Gillian, co jest
dla mnie nowością, bo twoja muzyka zawiera w sobie
niezwykły potencjał namiętności. I chociaż na pierw-
szą noc zaplanowałem mnóstwo erotycznych roz-
koszy, myślę, że musimy trochę zwolnić.
Upuścił jedwabne i atłasowe fatałaszki na materac,
na którym wyglądały jak confetti, a potem znowu do
niej podszedł. Długimi, ciemnymi palcami prawej
dłoni ujął jej pierś.
Potem, nie spuszczając z niej władczego wzroku,
nachylił się wolno, aż na swych ustach mógł poczuć
ciepło jej oddechu.
Wiem, jak bardzo mój dotyk rozgrzewa twoje
ciało, Gillian szept Huntera owiał twarz dziewczyny
jak delikatny, letni wietrzyk. W jego oddechu poczuła
koniak, o którym wcześniej wspomniał. Uniósł jej pierś
i pocałował blade miejsce pod nią, wywołując łomot
serca, który wyczuwał ustami. Mógłbym rzucić cię na
Trzydzieści nocy 73
podłogę i w jednej chwili posiąść. A potem, drżącą
ciągle po najsilniejszym w życiu orgazmie, zaspokoić
znowu. I znowu. Przez całą noc. Mógłbym dać ci
najlepszy seks, jaki kiedykolwiek przeżyłaś, Gillian.
I zostawić cię błagającą o jeszcze.
Jego głos i błysk dzikiego pożądania w oczach
sprzysięgły się, by wzbudzić żądzę i wywołać zamęt
w głowie. Nigdy nie uwierzyłaby, że tak nieprzy-
zwoite słowa mogą wprawić w drganie każdy nerw jej
ciała.
Gillian próbowała coś mówić, lecz jego usta bez-
względnie podporządkowały sobie jej delikatne wargi,
odbierajÄ…c jej dech w piersiach.
Podobnie jak w słowach, które miały ją zaszokować
i pobudzić, tak i w tym dzikim pocałunku nie było
cienia subtelności. Jego wargi wpiły się w nią gwałtow-
nie, jego nieogolona szczęka drapała jak papier ścierny,
jego zęby sprawiały ból. Wepchnął język między jej
zęby, zatapiając go głęboko.
Mierzwił jej włosy ręką i protezą, potem szarpnął jej
głowę w tył, sprawiając, że pocałunek stał się jeszcze
głębszy, jeszcze bardziej mroczny, aż ją pochłonął.
Wtedy, gdy Gillian wirowało w głowie, a nogi
uginały się pod nią, jak z waty, niszczycielski pocału-
nek skończył się równie błyskawicznie, jak zaczął.
Miałaś męczący lot, męczący dzień odezwał się.
Wrócimy do tego jutro.
Gillian wpatrywała się w Huntera ciągle przez
mgiełkę mimowolnego pożądania, starając się zrozu-
mieć jego słowa. Była jednak tak rozdygotana i wstrzą-
śnięta, że równie dobrze mógł mówić do niej w jakimś
obcym języku.
74 JoAnn Ross
Nie rozumiem, czego ty ode mnie chcesz.
Czego chcę, śliczna Gilly?
Wierzchem dłoni przesunął po jej policzku, wywo-
Å‚ujÄ…c kolejnÄ… falÄ™ dreszczy. Jego oddalajÄ…ce siÄ™ spo-
jrzenie nie straciło nic ze swej mocy.
Wszystkiego.
Po złożeniu tego złowróżbnego oświadczenia, ze-
brał bieliznę z łóżka i wyszedł.
Bicze, których wcześniej się obawiała, nie sprawiły-
by Gillian więcej bólu niż taka oznaka nagłej obojętno-
ści. Jakiż człowiek może zmienić się w ułamku sekundy
z namiętnego kochanka w bryłę lodu? Jego gra, po-
wtórzyła ponuro w myślach.
Wstrząśnięta do głębi, opadła na posłanie. Przyłoży-
ła rękę do głowy, zamknęła oczy i wzięła kilka głębo-
kich oddechów. Potem ukryła twarz w dłoniach,
próbując stłumić szloch.
Kiedy Hunter wrócił, Gillian nadal siedziała w tej
samej pozycji. Wyglądała jeszcze bardziej krucho i bez-
bronnie. Stał w drzwiach i przyglądał się jej, siedzącej
na jego rozłożystym, pustym łożu, z twarzą osłoniętą
długimi palcami, niezaprzeczalnie stworzonymi dla
pianina.
Obudziło się w nim coś, co przypominało poczucie
winy, ale natychmiast zostało zagłuszone.
Gillian Cassidy jest dorosłą kobietą, przypomniał.
Nikt jej nie zmuszał do przyjazdu na Castle Mountain.
Znalazła się tu z własnej woli, rozumiejąc, że przez
trzydzieści dni będzie na jego zawołanie, do jego
dyspozycji i, cokolwiek by to miało znaczyć, dla jego
przyjemności.
Trzydzieści nocy 75
Ale i ona będzie czerpać z tego przyjemność. Prze-
kraczającą jej najśmielsze wyobrażenia. Było oczywis-
te, że pomimo tej okropnej bielizny, była równie
głodna seksu jak Toni.
W chwili, kiedy jego usta przywarły do ust Gillian,
poczuł przeszywający ją wstrząs, a potem drżenie
strachu. Wreszcie poddała się zmysłowemu dotykowi
języka, który penetrował wnętrze jej ust i bez reszty
zniewalał.
Jeden pocałunek starczył, by potwierdzić to, co
zdradzała jej muzyka: pod fasadą niewinności tlił się
ukryty żar namiętności. Hunter był pewien, że bez
trudu zdoła rozniecić iskrę w płomień.
Dlaczego więc, była tak przygnębiona, tak zagubio-
na?
Patrzył na jej drżące palce. Rozcierała skronie, by
uspokoić żywioły, które za jego sprawą szalały w jej
głowie. Przez chwilę zapragnął ją pogłaskać, może
nawet szepnąć kilka słów otuchy.
Hunter pożądał Gillian od pierwszej chwili, kiedy
obejrzał tamtąkasetę. Ostrekłuciepożądaniaspecjalnie
mu nie przeszkadzało. Bywały kobiety, których pożą-
dał. Przed zamachem, w którym omal nie stracił życia,
prowadził bardzo aktywne i urozmaicone życie seksual-
ne. A już na pewno nigdy nie czuł potrzeby przeprasza-
nia za to, że Bóg stworzył go mężczyzną i człowiekiem.
Nigdy jednak żadna kobieta nie zawładnęła jego
umysłem do tego stopnia co Gillian. Myślał o niej
w ciągu dnia, kiedy powinien pracować. Marzył w cią-
gu nocy, kiedy powinien spać. I nawet nie potrafiłby
policzyć, ile razy oglądał tę przeklętą kasetę z koncer-
tem w celtyckiej scenerii.
76 JoAnn Ross
A na domiar złego, nigdy jeszcze żadnej kobiety nie
pragnął bardziej niż Gillian w tej chwili.
I dlatego zdecydował, że z tej dość niepewnej
sytuacji najrozsądniej byłoby się na razie wycofać,
dosłownie i w przenośni.
Targany nieznanymi emocjami, wszedł do pokoju,
ujął jej dłoń, przyklejoną do twarzy, i energicznie
wcisnÄ…Å‚ w niÄ… szklankÄ™ z wodÄ….
Przyniosłem coś, co pomoże ci zasnąć.
Gillian powoli otworzyła oczy i zerknęła pode-
[ Pobierz całość w formacie PDF ]