do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Beaton M.C. Hamish Macbeth 02 Hamish Macbeth i śmierć łajdaka
- Montgomery Lucy Maud Pat ze srebrnego gaju 02 Pani na srebrnym gaju
- 02 Miłość ponad miłość (LOVE) Lynn Sandi
- Zelazny, Roger The Second Chronicles of Amber 02 Blood of Amber
- 2006.02 Qt ISO Maker–moja pierwsza aplikacja w Qt [Programowanie]
- Star Wars Black Fleet Crisis 02 Shield of Lies Michael P Kube McDowell
- 2007 02. Randka w walentynki 1. Thompson Vicki Lewis Niebiańskie zapachy
- Sandemo Margit Saga o Królestwie Światła 02 Móri i Ludzie Lodu
- Bots, Dennis Hotel 13 02 Das Raetsel der Zeitmaschine
- James Fenimore Cooper The Pilot, Volume 2
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- yanielka.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
wać w podobnych warunkach.
Otworzył małą lodówkę.
- Napijesz się czegoś, zanim pójdziemy do łóżka?
Na myśl o tym poczuła ucisk w żołądku. Nie będą
spać w jednym łóżku, ale dzielić ich będzie tylko kilka
naście centymetrów i cienka zasłona.
Biorąc głęboki wdech, Abby powiedziała sobie, że le
piej nie myśleć o tym teraz.
- Dzięki, ale wystarczy mi woda sodowa.
Kilka godzin wcześniej zrobili postój, żeby Tancerz
mógł rozprostować kości, a zanim podjęli dalszą po
dróż, zjedli hamburgera i frytki w fast foodzie.
- Strasznie się objadłam.
- Przecież większość frytek i część hamburgera da
łaś mnie.
- Nie byłam bardzo głodna. - Abby nie zamierza
ła mówić Russowi, że brak apetytu wynikał ze zde
nerwowania, które rosło, w miarę jak zbliżali się do
kempingu.
Włączając telewizor, Russ uśmiechnął się i sięgnął
klamki.
- Czemu nie zdejmiesz butów i się nie odprężysz? Ja
tymczasem nakarmię Tancerza i zadbam o to, żeby w nocy
nie zabrakło mu wody. A jak wrócę, pójdziemy spać.
Ilekroć wspominał o nocy albo pójściu do łóżka, Ab
by przebiegał dreszcz i czuła ucisk w żołądku.
Anula & Irena
- O której zaczyna się jutro pierwszy pokaz? - zapy
tała.
- Nie wcześniej niż o dziesiątej. Ale rejestracja za
wodników zaczyna się o siódmej - odparł Russ, otwie
rając drzwi. - Poza tym będziemy musieli zjeść śniada
nie. I założę się, że w tym czasie będziesz już bardzo
głodna.
- Być może. - Abby miała co do tego wątpliwości.
- Tymczasem rozgość się. - Russ wyszedł z samocho
du. - Zaraz wracam.
Abby poczekała, aż Russ zamknie drzwi, i dopiero
wtedy głębiej odetchnęła. Na co tak naprawdę liczyła,
decydując się wybrać z nim na rodeo? Pomieszczenia
samochodu były maleńkie. Przecież domyślała się, co
z tego wyniknie
Ale nawet gdy beształa się w myślach, jednego była
pewna: po prostu nie chciała być z dala od niego. I to
właśnie było niebezpieczne.
Znali się niespełna dwa tygodnie. Ale kiedy wybrała
się z Mercedes na zakupy, przez cały czas myślała tylko
o tym, jakby tu wrócić do winnicy i do Russa.
Zdjąwszy buty, usadowiła się na tapczanie i niewidzą-
cym wzrokiem wgapiała się w telewizor.
Czyżby się w nim zakochała? Czy można w tak krót
kim czasie zapałać do kogoś uczuciem?
Kiedy z nim przebywała, miała poczucie, że jest
tam, gdzie jej miejsce. A kiedy była z dala od niego,
Anula & Irena
myślała tylko o tym, że bardzo jej brak śmiechu Russa,
jego objęć i pocałunków, które zawsze doprowadzały
ją do szaleństwa.
Wuj Grant mawiał, że zawsze od razu wiedziała,
czego chce, i konsekwentnie do tego dążyła. Tylko że
wuj miał na myśli edukację i karierę, nie zaś sprawy
sercowe.
Czyżby nadszedł i dla niej czas, by dać sobie odro
binę luzu? Czyżby przestała trzymać na wodzy emocje
i chciała dać szansę swej miłości do Russa?
Ale zanim doszła do jakiegokolwiek wniosku, drzwi
otworzyły się i do samochodu wszedł Russ.
- Co ty na to, kochanie, żebyśmy jutro wieczorem
poszli potańczyć?
- Czy to jest część imprez związanych z rodeo?
- Nie zawsze. - Wyszczerzył zęby w uśmiechu i usiadł
koło niej, żeby zdjąć buty. - Rozmawiałem w stajni
z przyjacielem, który powiedział, że żony i dziewczyny
niektórych chłopaków skarżą się, że jest walentynkowy
weekend, a one siedzą na rodeo.
Abby zaśmiała się.
- Innymi słowy, faceci próbują im to zrekompenso
wać, organizując tańce.
- Coś w tym rodzaju. Paru chłopaków usłyszało, że są
„nieczuli" i „nieromantyczni". Parę kobiet zagroziło im,
że będą spały w stajni razem z końmi, i wtedy uświado
mili sobie, że sytuacja staje się poważna.
Anula & Irena
Szczerząc zęby, wstał, żeby wyjąć z kieszeni klucze
i garść drobnych.
- No to jak, chcesz iść?
- Pewnie. - Abby zaśmiała się. - Zapowiada się do
bra zabawa. Ale chyba powinnam cię ostrzec - nie tań
czyłam od wieków. Będę ci deptać po nogach.
- To żaden problem. Tańczę tylko wolne kawałki, na
ogół stoję w miejscu, przytulony do partnerki, i kiwam
się w takt muzyki.
Na samą myśl o tym Abby zrobiło się gorąco. Wstała
z miejsca i rozejrzała się za swoją torbą podróżną.
- Czy mógłbyś mi powiedzieć, gdzie położyłeś...
Zanim zdążyła dokończyć, Russ sięgnął do małej
szafki, wyjmując z niej pościel i torbę Abby.
- Proszę bardzo - powiedział. - Łazienka jest bardzo
mała, ale wystarczy miejsca, żeby się przebrać.
Wchodząc do ciasnego pomieszczenia, Abby szybko
włożyła piżamę. Uświadomiła sobie, że zapomniała za
pakować płaszcz kąpielowy.
-I co teraz zrobię? - mruknęła do siebie.
- Coś do mnie mówisz? - zainteresował się Russ.
- Nie, nie, do siebie.
Spojrzawszy na cienką bawełnianą koszulę kończą
cą się znacznie powyżej kolan stwierdziła, że powin
na z powrotem się ubrać i tak iść do snu, co nie było
zbyt kuszącą perspektywą. Albo mogła też udawać, że
wszystko jest w porządku, i po prostu przejść kilka-
Anula & Irena
dziesiąt centymetrów dzielących ją od pościeli, którą
Russ wyjął z szafki nocnej.
Nie widziała innej możliwości, więc chcąc się wy
ślizgnąć, otworzyła drzwi i wyszła z łazienki.
- Sama mogłam sobie posłać - powiedziała, widząc,
że Russ rozkłada prześcieradło.
- Ty śpisz na łóżku, a ja tutaj.
Stał do niej tyłem, ale kiedy się obrócił, zaniemówił.
Nigdy w życiu nie oglądał bardziej kuszącego widoku:
Abby stała przed nim, mając na sobie tylko za duży na
nią jasnoczerwony podkoszulek. W żadnym razie nie
była to z jej strony zamierzona prowokacja.
Nigdy nie wydawała się Russowi bardziej podnieca
jąca.
Miękki materiał zasłaniał piersi, ale i tak było widać, że
[ Pobierz całość w formacie PDF ]