do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Jo Clayton SS2 The Burning Ground
- Turtledove & De Camp Down in the Bottomlands
- Lektury 9 Najbardziej znane dzieła literatury polskiej
- Hardy Kate Smak wśÂ‚oskich lodów
- Connie Brockway Sezon na panny mlode
- 1. Trzy siostry Mallery Susan Randka w ciemno
- Brewer Gene_Prot 01_K PAX
- Courths_Mahler Jadwiga Diana
- Lloyd Alexander Chronicles of Prydain 05 The High King
- Kotowski Krzysztof Japonskie ciecie
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lady.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
słyszała jej, a zatem trudno było spodziewać się, że wypowie
słowa przebaczenia. Czemu tak się obnażyłam? - myślała
Rachel, czemu byłam taka głupia, żeby szukać tam pokrze-
pienia?
Z wypowiedzi Sloana domyśliła się, że usłyszał tylko
ostatnie z jej słów, te, które dotyczyły pocałunku. Gdyby
zjawił się przy grobie parę sekund wcześniej, miałby okazję
dowiedzieć się więcej, być świadkiem całej jej przeklętej
spowiedzi. A może tylko nie przyznał się do tego? Mógł być
za bardzo wstrząśnięty, by zdobyć się na komentarz do tego
jej żałosnego lamentu.
Stojąc między rzędami nagrobków, Rachel wyrzuciła
z siebie wszystko, co leżało jej na sercu. Powtarzała to sobie
i Olivii. Mówiła do chmur, drzew, trawy i wiatru. Może na-
wet do Sloana. Zaczęła od wyrażenia ogromnej miłości, jaką
darzy córki Olivii. Potem przeszła na bardziej niebezpieczny
teren, sugerując, że dziewczynki potrzebują matki, i przyzna-
jąc, że pragnęłaby być dla nich kimś więcej niż oddanym
przyjacielem rodziny. Jeszcze później skoczyła na głęboką
wodę i zdradziła, że jest po uszy zakochana w Sloanie. Tak,
właśnie zakochana, chociaż całymi latami ukrywała to przed
światem, nie dopuszczając także do siebie podobnej myśli.
Opowiedziała o pocałunku w kuchni, który przysporzył
jej tylko cierpienia, bo na nowo rozbudził skrywaną namięt-
ność. Czyżby chciała przekonać Olivię, że będzie dobra dla
Sloana? Że on zasługuje na szczęście? A może tylko siebie
samą w ten sposób przekonywała, gnana koniecznością
usprawiedliwienia swego zachowania i swych uczuć. Musia-
ła potępić się i wyrazić skruchę. Głęboki smutek i żal, jakie
temu towarzyszyły, znalazły doniosły finał: szczere przepro-
siny. Za wszystko: za egoizm w stosunku do trojaczek, za
pożądanie w stosunku do Sloana, nawet za ten lekkomyślny
pocałunek.
Wtedy właśnie za jej plecami pojawił się Sloan i wymówił
jej imię, a ona zdusiła westchnienie, które było następstwem
szoku wywołanego jego głosem. Nie zdołała wszakże całko-
wicie ukryć zdumienia. Jej kolana ugięły się ze strachu - bała
się, że Sloan usłyszał zbyt wiele. Na szczęście później wracał
tylko do kwestii tego jednego pocałunku.
Ukradkiem przyglądała się, jak Sloan miesza kawę. Jak to
miło z jego strony, pomyślała, że pragnął uspokoić ją i po-
cieszyć. Może więc nie ma się czym martwić? Może rzeczy-
wiście nie słyszał jej spowiedzi w całości...
- Muszę ci coś wyznać.
Jej oczy zaokrągliły się, jego twarz przykuła jej uwagę.
O mało nie otworzyła ust ze zdumienia, że powiedział słowa
będące odbiciem jej myśli. Sloan skupił się tymczasem na
brzegu filiżanki, którą trzymał ciasno w dłoniach. Jej zdener-
wowanie rosło z każdą sekundą.
- Obwiniam się nie tylko za tamten pocałunek - rzeki ze
spuszczoną głową.
Współczucie wzięło w niej górę nad nerwowym lękiem.
Nie liczyło się już nic prócz empatii i troski o Sloana. Nikt
nie zasługiwał na tak przybitą, zbolałą twarz. Przez głowę
przemknęło jej kilka pytań, milczała jednak, spodziewając
się, że Sloan sam pociągnie temat.
Cisza trwała, zdawało się, w nieskończoność. Gdy Sloan
wreszcie przemówił, jego głos zabrzmiał jak świszczący szept.
- Pozwoliłem jej umrzeć, Rachel.
Nie musiał dodawać, kogo ma na myśli. Rachel chciała
wyciągnąć ku niemu rękę, pokrzepiająco poklepać go po
ramieniu, zapewnić go, że się myli, że nie wolno mu myśleć
w ten sposób. Jakiś rys w jego twarzy powstrzymał ją, a wi-
działa coś podobnego pierwszy raz w życiu.
Niejednokrotnie była już świadkiem złych chwil Slo-
ana. Wówczas, gdy pogrążył się po uszy w rozpaczy,
[ Pobierz całość w formacie PDF ]