do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Jackson Vina Osiemdziesiat dni niebieskich
- Oliver Moon i tajemnica magicznego napoju Sue Mongredien
- 0469.Wainscott Tina Koniec z tradycjć…
- Crews, Caitlin Die Krone der Santinas 04 Wie angelt man sich einen Earl
- Antologia SF KrysztaśÂ‚owy sześÂ›cian Wenus
- Higgins Clark WhereAreYouNow
- Tim LaHaye & Jerry Jenkins Left Behind Series 10 The Remnant
- 300. Campbell Bethany Marzenie kaśźdej kobiety
- Lis Tomasz_ Co z tć… Polskć…_
- Jan_Ruszczyc_ _Asembler_6502(poprawiona)_SOETO
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- moje-waterloo.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
teraz wygodnie, odprężona.
Zrobić ci drinka? zapytała Josephine gościa. Może rumu?
Jasne!
Zrobiła drinki, odstawiła szklanki i sięgnęła po olejek do opalania. Posmarowała nim brzuch,
uda i ramiona.
Cadence znowu usiadła na krawędzi łóżka i spojrzała na nią. Wzrok miała niezbyt przytomny.
Coś nie tak? spytała Josephine.
Pewnie chciałabyś opalać się nago? rzekła Cadence.
A ty?
O, Boże. To znaczy... Oczywiście!
Chodzmy powiedziała Josephine ciepłym głosem.
Naprawdę nie masz nic przeciwko? Josephine uśmiechnęła się.
Nie.
Zdjęła swój strój i pomogła Cadence zrobić to samo. Starała się nie dotykać jej pięknych,
ponętnych piersi.
Wstań powiedziała.
Zdjęła z niej majtki. Głowę miała teraz na poziomie jej krocza. Włosy w tym miejscu były
miłe i delikatne., Jackie miała takie same." Cadence była zmieszana. Nie wiedziała, jak ma się
zachować. Josephine stanęła naga naprzeciw Cadence i uśmiechając się, zaczęła się pieścić.
Cadence patrzyła zdziwiona.
Połóż się powiedziała. Nasmaruję cię olejkiem.
Cadence posłusznie położyła się na leżance. Josephine nacierała i gładziła jej pośladki, uda i
nogi. Cadence leżała, poddając się temu bez sprzeciwu. Po chwili, kiedy palce Josephine
dotarły do krocza, zaczęła oddychać szybciej.
Odwróć się!
Cadence posłusznie wykonała polecenie. Jej zaróżowiona twarz i oczy zdradzały, jak bardzo
jest podniecona. Rozwarła szerzej nogi. Josephine położyła lewą rękę na już wilgotnym
kroczu i zaczęła gładzić włosy łonowe. Ruch palców stawał się coraz szybszy. Drugą rękę
położyła na jej piersi i zaczęła pieścić sutki.
Potem delikatnie smarowała olejkiem brzuch Cadence, nogi, stopy, kolana. Czuła, że
dziewczyna jest coraz bardziej podniecona. Palce Josephine znowu znalazły się w jej kroczu i
nie mogła już powstrzymać drżenia i jęczała z rozkoszy. Złapała Josephine za przegub ręki i
przyciągnęła mocniej do siebie. Pragnęła, aby te pieszczoty trwały wiecznie. Była u szczytu.
Josephine położyła się na niej. Zetknięcie obu ciał sprawiło, że obie kobiety przeszył
elektryzujący dreszcz podniecenia. Josephine pogładziła jej twarz, a potem zsunęła się po jej
ciele w kierunku krocza. Cadence jęczała. Josephine uniosła nieco głowę i pocałowała ją
długo i wolno w usta. Smakowały rumem i miętową gumą do żucia. Język Cadence poruszał
się zwinnie i szybko. Westchnęła, przerywając długi pocałunek i otworzyła oczy, błyszczące
jak karaibskie niebo przed burzÄ….
Jak masz na imiÄ™?
Josephine zaśmiała się. Znowu była sobą.
Josephine powiedziała.
36
ROZDZIAA 9
Cadence poznała kilku młodych Japończyków. Dołożyła im w ping-ponga, a potem pokonała
na basenie pływackim.
Josephine, zabaw się z nami zapraszała.
Ale Josephine nie czuła się dobrze w towarzystwie rozkrzyczanych gnojków, których jedyną
pasją była amerykańska muzyka pop.
Zobaczymy się pózniej powiedziała na tarasie podczas śniadania i pocałowała Cadence
na do widzenia".
Dziewczyna pobiegła do swoich towarzyszy.
Josephine nudziła się, ale nie żałowała, że nie poszła z nimi. Zeszła do baru. Barman podszedł
do niej, niosÄ…c kolejnego drinka.
Nie zamawiałam tego powiedziała.
To tamta pani...
Wskazał na kobietę koło czterdziestki, siedzącą z boku. Miała na włosach różowe pasemka,
na rękach bransolety, a szyję obwieszoną łańcuchami. Podniosła swój kieliszek. Josephine
podeszła do niej.
Dwie kobiety samotnie popijające nad ranem to niedorzeczne powiedziała nieznajoma.
Ale dwie kobiety pijące razem, to już rozsądniejsze. Uśmiechnęła się ciepło.
Caroline Morgenstern przedstawiła się, podając obwieszoną biżuterią rękę. Dla
przyjaciół Carrie.
Josephine rozpoznała w niej jedną z tych amerykańskich bogatych żon dyplomatów, które
przyjeżdżają w takie miejsca, żeby grać w kasynie i wydawać pieniądze swoich mężów.
Potrząsnęła jej ręką, zastanawiając się jednocześnie, czy ta znajomość nie będzie dla niej
uciążliwa.
Mam na imiÄ™ Josephine.
Och, wiem kim jesteś powiedziała Caroline. Ty jesteś tą tajemniczą Angielką.
Przepraszam, że tak mówię.
Josephine podniosła szklankę.
Na zdrowie!
Na zdrowie odpowiedziała pani Morgenstern, naśladując jej akcent. Jesteś na
wakacjach?
Tak, odpoczywam.
Jeśli uchodziła tu za tajemniczą Angielkę, miała zamiar dalej grać. Skóra Caroline nosiła
ślady wielu lat spędzonych na słońcu.
Jak ci się podoba nasza wyspa? zapytała. Josephine rozejrzała się. Grupka dzieciaków
skakała do basenu, rozpryskując wodę.
SÄ… bardziej relaksujÄ…ce miejsca...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]