do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Harrison Harry Stalowy szczur 04 Stalowy Szczur I Piata Kolumna
- Crews, Caitlin Die Krone der Santinas 04 Wie angelt man sich einen Earl
- John Ringo Council War 04 East of the Sun, West of the Moon v5.0
- Cole, Allan & Chris Bunch Die Sten Chroniken 04 Division Der Verlorene
- 0903. Dunlop Barbara Skandale w wyższch sferach 04 Prawdziwe szczęście
- 0974. Blake Ally Imperium rodzinne 04 Największe wyzwanie
- Anthony, Piers Incarnations of Immortality 04 Wielding A Red Sword
- Farmer, Philip Jose World of Tiers 04 Behind the Walls of Terra
- Leigh Lora Twelve Quickies of Christmas 04 Sarah's Seduction
- John Ringo Ghost 05 A Deeper Blue
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- ptsmkr.pev.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
żadnego wzdęcia od zjedzenia zbyt wielu cheddarowych Cheez-Its, zero przesuszonej skóry
i kędzierzawych włosów, żadnego przymulenia z powodu braku snu ani stresu przez
spowodowanego towarzyskimi manewrami. W sumie nie była pewna, kiedy po raz ostatni
czuła się tak& idealnie.
Nie miała wrażenia, że to jest zwyczajny sen, raczej, że jest to coś o wiele ważniejszego.
Nagle przed jej oczami śmignął piksel światła. A potem kolejny, i jeszcze jeden. Jej otoczenie
zaczęło się rozmywać, jak powolnie ładujące się zdjęcie na stronie internetowej.
Okazało się, że siedzi ze swoimi trzema przyjaciółkami na tyl-nym ganku Alison DiLaurentis.
Spencer miała ciemny blond kucyku, a Aria zaplotła swoje kruczoczarne falujące włosy w
warkocze. Emily miała na sobie t-shirt w kolorze wody i bokserki z napisem ROSEWOOD
SWIMMING na pośladkach. Hannę zaczęło ogarniać przerażenie, a kie-dy zobaczyła swoje
odbicie w oknie spojrzenie oddało jej wcielenie z siódmej klasy. Miała zielono-różowe szelki.
Jej brązowe włosy były skrę-cone w kok. Ramiona miała jak połcie szynki, a blade nogi
przypominały wiotkie bochenki chleba. To tyle, jeżeli chodzi o cudowne samopoczucie.
- Dziewczyny?
Hanna odwrócia się. Tutaj była Ali. Stała przed nią, wpatrując się w nie, jakby nagle
wyskoczyły spod ziemi. Kiedy Ali podeszła, Hanna poczuła zapach jej miętowej gumy i
perfum Blue Ralpha Laurena. Były też fioletowe japonki Pumy należące do Ali Hanna o
nich zapomniała. I stopy Ali potrafiła skrzyżować wykrzywiony drugi palec z paluchem, i
twierdziła, że przynosi to szczęście. Hanna chciałaby, żeby Ali teraz skrzyżowała palce, i
zrobiła te wszystkie pozostałe charakterystyczne dla siebie rzeczy, które Hanna tak
desperacko chciała pamiętać.
- Na czym cię przyłapała? Spencer wstała.
- Bez nas wpakowałaś się w kłopoty? zawołała Aria. I dla-czego się przebrałaś? Zwietnie
wyglądałaś w tej wiązanej bluzce.
- Chcesz, żebyśmy sobie poszły? zapytała lękliwie Emily.
Hanna przypomniała sobie ten konkretny dzień. Na wewnętrz-nej stronie dłoni wciąż miała
nabazgrane notatki na końcowy egzamin z historii dla siódmej klasy. Sięgnęła do swojej torby
na ramię Manhattan Potrage z brezentu, i dotknęła krawędzi białego, bawełnianego biretu
Rosewood Day. Odebrała go na sali gimnastycznej w trakcie przerwy na lunch,
przygotowując się do jutrzejszego zakończenia roku szkolnego.
Ale jutro wydarzy się nie tylko zakończenie roku.
- Ali. powiedziała Hanna, wstając tak gwałtownie, że przewró-ciła jedną z zapachowych
cytrusowych świeczek na stole patio. Muszę z tobą porozmawiać.
Ale Ali ją zignorowała, jakby Hanna w ogóle się nie odezwała.
- Znowu wrzuciłam swoje rzeczy po hokeju do jej delikatnych tkanin. powiedziała do nich.
- Wściekła się na ciebie za coś takiego? Emily spojrzała na nią niedowierzająco.
- Ali. Hanna zamachała rękoma przed twarzą Ali. Musisz mnie posłuchać. Przytrafi ci się
coÅ› strasznego. I musimy temu zapobiec!
Ali zamrugała w stronę Hanny. Wzruszyła ramionami i potrzą-snęła włosami w nakrapianej
opasce. Spojrzała znowu na Emily.
- Znasz moją mamę, Em. Jest jeszcze bardziej pedantyczna niż Spencer.
- Kogo obchodzi twoja mama? krzyknęła Hanna. Czuła, że jej skóra jest gorąca i mrowi,
jakby użądlił ją zilion pszczół.
- Zgadnij, gdzie się odbędzie nasza kończąca siódmą klasę ju-trzejsza nocna impreza?
mówiła właśnie Spencer.
- Gdzie? Ali pochyliła się do przodu na łokciach.
- W stodole Melissy! zawołała Spencer.
- Słodko! zawołała radośnie Ali.
- Nie! krzyczała Hanna. Wdrapała się na środek stołu, żeby ją zobaczyły. Jakim cudem jej
nie dostrzegały? Była gruba jak manat . Dziewczyny, nie możemy. Musimy przenieść naszą
imprezę w inne miej-sce. Gdzieś, gdzie będą ludzie. Gdzie będzie bezpiecznie.
W jej głowie zaczęło się kłębić od pomysłów. Może wszech-świat się zapętlił i naprawdę
[ Pobierz całość w formacie PDF ]