do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Charlene Roberts [Art of Love] A Gentleman's Savior [EC Voyager] (pdf)
- Robert M. Howard Getting a Poor Return, Courts, Justice, and Taxes (2009)
- Jordan_Robert_ _Kolo_Czasu_t_2_cz_2_ _Kamien_lzy
- Roberts_Alison_ _Jedyny_w_swoim_rodzaju
- Alarm dla Polski Jerzy Robert Nowak
- Heinlein, Robert A And He Built a Crooked House
- Haasler Robert Zbrodnie w imieniu Chrystusa
- Bazy Danych Robert Chwastek
- Heinlein, Robert A Citizen of the Galaxy
- Heinlein_Robert_A_ _Drzwi_do_lata
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- lady.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Możliwe, że nie masz też nastroju do wysłuchania
tego, co zamierzam ci powiedzieć zaczął poważnym
tonem, przypasał nóż, założył pas balastowy i sięgnął po
maskę. Ale zależy mi na tobie, do diabła! krzyknął
i zmusił ją, aby spojrzała mu w oczy. Mój brat wciągnął cię
j:nz20 8-11-2006 p:206 c:0
206 Nora Roberts
w to bagno, bo nigdy nie myślał o nikim innym oprócz
siebie. Ja popchnąłem cię jeszcze głębiej, bo myślałem
jedynie o zemście. Teraz myślę o tobie, o nas. Nie pozwolę
ci zanurkować, nawet gdybym musiał cię związać.
Nie chcę, żebyś nurkował! zawołała. Pod wodą
myślałabym tylko o wykonaniu zadania, a na łodzi
zamartwię się na śmierć. Nie jestem przyzwyczajona,
aby ktoś o mnie dbał i wykonywał moje obowiązki
szepnęła bezradnie.
Najwyższa pora zacząć to ćwiczyć odparł z uśmie-
chem.
Kieruj się na północny wschód powiedziała
zrezygnowana. Jaskinia leży na głębokości dwudziestu
pięciu metrów. Uważaj na rekiny przestrzegła, podając
mu niewielkÄ… kuszÄ™.
Jonas przechylił się przez burtę, wziął z jej rąk
skrzyneczkę i zniknął w głębinach.
Nocą te wody nie były bezpieczne. Liz starała się
zapomnieć, że rekiny, barakudy i mureny wypłynęły
właśnie na żer. Powinnam była sama zejść pod wodę,
wyrzucała sobie w duchu. Czy tak właśnie wygląda życie
kobiet, które mają swojego mężczyznę? Muszą siedzieć
bezczynnie i czekać? Cztery razy spoglądała na zegarek,
zanim usłyszała, że Jonas się wynurza. Podbiegła do
drabinki, by pomóc mu wejść na pokład.
Następnym razem ja nurkuję.
Nie ma mowy odparł, zdjął butlę i przyciągnął Liz
do siebie. Mamy godzinę. Czy chcesz ją spędzić na
kłótniach? szepnął prosto w jej ucho.
Nie znoszę, gdy ktoś mną rządzi westchnęła.
Następnym razem ty będziesz mogła rozstawiać
j:nz20 8-11-2006 p:207 c:0
Czarny Koral 207
mnie po kątach powiedział i pociągnął ją za sobą na
ławkę. Już zapomniałem, jak cudownie jest nocą pod
wodą. Widziałem ogromną kałamarnicę. Chyba wystra-
szyłem ją na śmierć światłem latarki zaśmiał się.
Liz odprężała się powoli. Oparła głowę na ramieniu
Jonasa i spojrzała w niebo. Chmury znikły i setki gwiazd
rozjaśniły mroki nocy. Siedziała ze swoim mężczyzną
i rozmawiała z nim o zwykłych rzeczach.
Opowiedz mi o Faith poprosił Jonas w pewnej
chwili.
Lepiej mnie nie kuś. Jak zacznę, nie mogę skoń-
czyć zaśmiała się cichutko.
Proszę, naprawdę chcę o niej posłuchać.
Liz uśmiechnęła się i zaczęła mówić o roześmianej
dziewczynce, która uwielbia chodzić do szkoły, bo jest
tam wielu ludzi i stale uczy siÄ™ czegoÅ› nowego. Jonas
dowiedział się, że mała dziewczynka ze zdjęcia umie
mówić w dwóch językach, uwielbia biegać i nie znosi
warzyw. W głosie matki słychać było czułość i dumę.
Zawsze była słodka rozczuliła się Liz. Ale nie
jest aniołkiem. Jest uparta i zdarzają się jej wybuchy
złości. Lubi wszystko robić sama. Gdy miała dwa latka,
rozzłościła się, bo chciałam jej pomóc zejść ze schodów.
Niezależność i samodzielność to wasze cechy ro-
dzinne.
Są nam bardzo potrzebne Liz spoważniała.
Nigdy nie myślałaś o dzieleniu z kimś swojej
odpowiedzialności?
Wtedy trzeba ustępować i rezygnować z wielu
rzeczy odparła i lekko zesztywniała. Ja nie umiem
tego robić.
j:nz20 8-11-2006 p:208 c:0
208 Nora Roberts
Jonas spodziewał się takiej odpowiedzi. Zamierzał
wkrótce zmienić jej poglądy.
Pora znów zanurkować powiedział, szybko zmie-
niajÄ…c temat.
Wez kuszę poprosiła i pomogła mu zapiąć butlę.
Jonas... wracaj szybko szepnęła. Chcę już wracać do
domu i móc się z tobą kochać.
Zwietna pora na takie wyznania roześmiał się
i zanurzył w chłodnej wodzie.
Po chwili Liz zaczęła nerwowo spacerować po po-
kładzie. Dlaczego nie pomyślała o zabraniu kawy w ter-
mosie? Jonas będzie zmarznięty, gdy się wynurzy, mógł-
by się rozgrzać. Ale to nic. Już niedługo będą w domu.
Może nie miała racji, broniąc się przed miłością? Może
piękno związku polega właśnie na troszczeniu się o drugą
osobę? Może powinna...
Nagle usłyszała przy burcie plusk wody. Natychmiast
podbiegła do drabinki.
Jonas, co się... urwała, patrząc wprost w lufę
pistoletu.
Buenas noches Manchez przywitał się ironicznie
i wciąż mierząc do niej, wdrapał się na pokład.
Co tu robisz? spytała, starając się opanować.
Jesteś amatorką, tak samo jak Jerry Sharpe odparł
z pogardą Meksykanin. Myślisz, że możemy zapom-
nieć o forsie?
Nic nie wiem o pieniądzach, które wziął Jerry. Już
ci to mówiłam.
Szef kazał się tobą zająć, paniusiu. Ty robisz nam
przysługę i dostarczasz skrzynkę. My też zrobimy coś dla
ciebie. Szybko zginiesz.
j:nz20 8-11-2006 p:209 c:0
Czarny Koral 209
Liz za wszelką cenę musiała przedłużyć tę rozmowę.
Starała się nie patrzeć na wycelowaną w nią broń.
Jeśli będziecie zabijać swoich nurków w tym tem-
pie, szybko wypadniecie z interesu.
I tak skończyliśmy już na Cozumel. Kiedy twój
przyjaciel wydobędzie skrzynkę, zabiorę ją na jakąś
miłą wyspę i zacznę rajskie życie. Ale ty tego nie
dożyjesz.
Skoro znikacie z Cozumel, po co urządziliście
jeszcze jedną akcję? wypytywała Liz, za wszelką cenę
chcąc zyskać na czasie.
Clancy lubi załatwiać swoje sprawy do końca.
Clancy? Liz pamiętała, że to imię wymienił David
Merriworth w czasie spotkania w Acapulco.
W skrzynce, którą ukryliście na dnie jest kokaina
warta kilka tysięcy. W tej, którą zaraz wyłowi twój
kochaś, są pieniądze. Szef uznał, że ta drobna inwestycja
się opłaci. Będzie wyglądało, że robiłaś z Sharpem
interesy, coś poszło nie tak i pozabijaliście się nawzajem.
Sprawa zamknięta.
To ty zabiłeś Erikę, prawda? spytała Liz i zerk-
nęła w stronę wody.
Zadawała za dużo pytań warknął i wycelował
[ Pobierz całość w formacie PDF ]