do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Glen Cook Sung In Blood
- Liczby stałe
- Brzechwa Pan Kleks 01 Akademia pana Kleksa
- Farmer, Philip Jose World of Tiers 04 Behind the Walls of Terra
- Edward Lee Operator B
- LE Modesitt Recluce 12 Wellspring of Chaos (v1.5)
- Burnes Caroline Detektyw o kocim spojrzeniu
- 22 razy Szymborska T.Nyczek
- 46 Agatha Christie KiesześÂ„ PeśÂ‚na śąyta
- Caminos de Autorealiz. Sup. Tomo III
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- szkolmor.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
smakowitego - Gudrun zagadnęła ją
- Po moim odczycie wzięłaś wizytówkę. Dla przyjaciółki, jak powiedziałaś. Czy sądzisz, że
będzie chciała porozmawiać ze mną o swoich problemach?
Było już dobrze po północy, ale Maja nadal leżała w łóżku, nie mogąc zasnąć i gapiła się w sufit.
Nad jej głową światło latarni ulicznej wyrysowało gondolę. Gondolę, na której można popłynąć hen
daleko. Gdzieś donikąd. Do krainy nieważkości, bez jedzenia i picia, do krainy pełnej pięknych
marzeń. Słyszała, jak matka stwierdziła kiedyś, że marzenia to bu-
96
janie w obłokach". Maja zapragnęła zanurzyć się w takim obłoczku, puszystym, pachnącym i
delikatnym.
Myślała o rozmowie z Gudrun Gunther. Potem o filmie Buntownik z wyboru.
Próbowała to wszystko jakoś sobie uporządkować.
Zaczęło się od niewinnego pytania psychoterapeutki, czy przyjaciółka" Mai nie chciałaby
porozmawiać z nią o swoich problemach.
Dziewczyna w mig pojęła, że Gudrun nie kupiła kłamstwa o przyjaciółce". Jednakże to wcale
nie było takie złe. Najważniejsze, że nie musiała mówić w pierwszej osobie. Ja" jest przerażające,
niebezpieczne, zbyt intymne.
Na początku zlękła się, że Gunther tak bez ogródek przeszła do rozmowy o problemach jej
przyjaciółki", ale szybko zapanowała nad sobą.
- Spędziła pani dwa lata w klinice psychiatrycznej. Czy pani zdaniem to jedyny sposób, żeby
pomóc mojej przyjaciółce? To znaczy, jeśli ona w ogóle pozwoli sobie pomóc.
- Widzisz, od razu trafiłaś w sedno - stwierdziła z uznaniem Gudrun Gunther. - Musi sama tego
chcieć. Dopiero wtedy, kiedy człowiek uzna swój problem, może się z nim uporać. Myślisz, że już do
tego dojrzała?
Maja przypomniała sobie listę objawów 0?>35EV0 newosa. Jedenaście razy musiała odhaczyć
tak". PomyÅ›laÅ‚a o zamykajÄ…cym jÄ… zdaniu: Zaznaczenie ponad piÄ™ciu «tak» stanowi już sygnaÅ‚, żeby
poważnie zaniepokoić się stanem swojego zdrowia". I na ostatek jeszcze to pytanie: Czy nie czas
przestać się bawić w chowanego?" Nie żeby naprawdę martwiła się swoim zdrowiem, ale była
zmęczona. Zmęczona ciągłym liczeniem kalorii, tym całym teatrem i trybem życia.
- Tak - odpowiedziała cicho. - Wydaje mi się, że ona dostrzega swój problem.
- Od jak dawna twoim zdaniem cierpi na zaburzenia Å‚aknienia?
Zaburzenia łaknienia to zawsze lepiej niż 0?>35EV0 ner-vosa".
Ale pytanie zaniepokoiło Maję.
97
Dlaczego terapeutka chce to wiedzieć? Pułapka? Czyżby zaraz zamierzała ją zdemaskować,
udowodnić, że nie ma żadnej przyjaciółki? %7łe to Maja Schneider jest tą dziewczyną z problemem?"
- Dlaczego pani o to pyta? - rzuciła asekurancko, niemal wrogo.
- Sama na początku zadałaś mi pytanie, czy twojej przyjaciółce może pomóc tylko klinika
psychiatryczna. Najczęściej wszystko zależy od tego, jak długo pacjent lub pacjentka cierpią na
anoreksję. Przykładowo w moim przypadku były to trzy lata. Przez długi czas czułam się silna i
krzepka, mimo że byłam coraz słabsza. Miewałam jednak najbardziej szalone" pomysły. Mówię
szalone", chociaż oczywiście wówczas wcale tak nie uważałam. Po prostu święcie w nie wierzyłam.
- W co pani wierzyła? - Maja odważyła się zapytać. Gudrun Gunther przechyliła się na bok i z
przepastnej, czarnej torby wyciągnęła jeden egzemplarz swojej książki.
- Tak czy owak chciałam ci to podarować dziś wieczorem. Może kiedyś pożyczysz ją swojej
przyjaciółce?
Maja milczała, przesunęła palcami po błyszczącej obwolucie. Ilustrator nader sugestywnie
przedstawił na niej przerazliwie chudą dziewczynę o olbrzymich oczach. Stała za kratami
przypominającymi więzienne okno. Wyraznie było jednak widać, że może się przez nie prześlizgnąć.
- Pytałaś, w co wierzyłam - terapeutka ściągnęła Maję z powrotem na ziemię. - Sądziłam, że
mimo ścisłej diety nie szkodzę swojemu zdrowiu. Poza tym uważałam, że przy wadze czterdziestu
pięciu kilogramów nadal jestem tłusta i brzydka, i że jeśli znowu zacznę jeść, to utracę kontrolę nad
swoim życiem. Była to dla mnie jedyna możliwość sprawowania władzy. Władzy nad własnym
ciałem.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]