do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- John DeChancie Castle 05 Castle Murders
- York Rebecca Intryga i milosc 05 Moje dziecko moj skarb
- Dynastia Conellych 05 Little Kate Panna Nikt i doktor Connelly
- Lloyd Alexander Chronicles of Prydain 05 The High King
- Dynastia Kincaidów 05 Radley Tessa Pocałunek szejka
- Godeng Gert Krew i Wino 05 Palec Kasandry
- Diana Palmer Long Tall Texans 05 Ethan
- John Ringo Ghost 05 A Deeper Blue
- Królewski ród 05 Błękitna krew Stephens Susan
- LE Modesitt Corean 05 Cadmian's Choice (v1.5)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- emily.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
jej jazdÄ…?
Cóż to za goście? spytała.
To czterech towarzyszy, których kiedyś znałam powiedziała
Maggie, przeciÄ…gajÄ…c siÄ™ i ziewajÄ…c.
Zdecydowałam, że status singielki mi nie odpowiada, więc
przejrzałam swoją starą listę i wyszukałam tych czterech mężczyzn, którzy
będą skłonni mi się oświadczyć. Wśród nich są: Peter Jenkins, kierownik
agencji reklamowej, Crispin Witherington, ma salon samochodowy w
Finchley, James Frame, który prowadzi salon gier, oraz ten popowy
wykonawca Steel Ironside.
Myślałam, że on nie żyje powiedziała Alison.
Kto?
Steel Ironside. Nie nagrał żadnej płyty od lat.
Nie, nie. %7Å‚yje i ma siÄ™ dobrze.
TLR
I oczekujesz, że któryś z nich tak po prostu ci się oświadczy?
Maggie powoli uśmiechnęła się, podczas gdy Alison przypatrywała się
twarzy swojej cioci, szukając śladów zmarszczek i nie mogąc ich odnalezć.
Oczekuję, że oni wszyscy mi się oświadczą. Och, nie oceniam
swojego uroku aż tak wysoko. Oni wszyscy potrzebują pieniędzy i
ktokolwiek się ze mną ożeni, ten je dostanie zamierzam im to po-
wiedzieć. Oczywiście to wyklucza ciebie.
W jaki sposób to mnie wyklucza? spytała Alison.
Och, spisałam testament na twoją korzyść, ale zamierzam go
zmienić, jak tylko podejmę decyzję.
A jak tam twoje serce? spytała Alison i zarumieniła się.
Masz nadzieję, że wykituję, zanim zdążę zmienić testament? Nie licz
na to, złotko.
Wróciła pani Todd i Maggie dziarsko zaczęła ją instruować, co do
przygotowań dla gości.
Gdyby Maggie padła trupem pomyślała Alison zaciekle wszystko
to należałoby do mnie: dom, samochód oraz pani Todd. Tęskniła za
Hamishem. W zasadzie jedyną rzeczą, która zmniejszała jej udrękę po
powrocie Maggie, był fakt, że dostarczało to jej dobrego pretekstu, żeby
odwiedzić policjanta. Choć teraz, gdy nie mogła już korzystać z samo-
chodu, musiałaby pokonać tę okropnie długą drogę wzdłuż wybrzeża
pieszo.
Skończyłaś już przepisywać mój skrypt?
Alison nagle zdała sobie sprawę, że Maggie coś do niej mówi.
Tak, wszystko jest spisane powiedziała Alison, prędko
odwracając wzrok, żeby Maggie nie mogła dostrzec w nim obrzydzenia.
Rękopis z czasem stawał się coraz bardziej pornograficzny. Dopóki go nie
TLR
przeczytała, Alison, która czytała sporo, myślała, że zna wszelkie istniejące
seksualne perwersje i dewiacje, ale pisarstwo Maggie wprowadziło ją do
zupełnie nowego i obrzydliwego świata. Nagle postanowiła podjąć ryzyko.
Lepiej spytać Maggie o samochód, lepiej spytać tę nową i wypoczętą
Maggie, i to w obecności pani Todd.
Maggie, mam dla ciebie niespodziankę powiedziała szybko.
Kiedy cię nie było, zdałam egzamin na prawo jazdy.
To nie była wina pani Todd. To ona, Alison, powiedziała jej, że
otrzymała od Maggie pozwolenie, by używać samochodu, ale Alison
wiedziała, że droga Maggie tak naprawdę nie będzie miała nic przeciwko,
ponieważ...
Jej głos zamarł pod wpływem lodowatego spojrzenia wypiękniałych i
ogromnych, niebieskich oczu Maggie.
To jest mój samochód powiedziała Maggie i nigdy więcej go
nie ruszysz, słyszysz, co do ciebie mówię? Teraz jadę do wioski, żeby
oszołomić ich moim nowym wyglądem. Może nawet wstąpię po drodze do
tego gliniarza i spróbuję swoich szans. Kiedy mnie nie będzie, radzę ci,
żebyś zaczęła zarabiać na swoje utrzymanie i pomogła pani Todd w
przygotowaniach.
Potem wyszła, chwiejąc się lekko na swoich bardzo wysokich
obcasach.
Kilka minut pózniej z garażu dobiegł ostry dzwięk silnika na wysokich
obrotach. Alison doskoczyła do kuchennego okna i wyjrzała na zewnątrz.
Maggie wyjechała z garażu. Wjazd do przydomowego ogrodu był wąski
i ograniczony dwoma słupkami bramy. Kobieta zarysowała auto o jeden z
nich. Alison jęknęła żałośnie, jakby samochód był jej pupilem, nad którym
się znęcano.
Spokojny głos ze szkockim akcentem dobiegł zza jej pleców.
TLR
Lepiej zabierajmy siÄ™ do pracy, panno Kerr. Nie potrzebujÄ™ pomocy,
ale możemy spróbować zadowolić Maggie jej pierwszego dnia po
powrocie.
Alison krzątała się po domu i sprzątała, czując, jakby była jednym,
wielkim, chodzącym bólem. Ten wspaniały samochód, który ona
woskowała, polerowała i oliwiła! Azy zaczęły spływać jej po policzkach.
Modliła się do wszystkich bogów, by szlag trafił Maggie Baird.
No już, dziewczyno powiedziała pani Todd. Gdybym była
tobą, to kupiłabym miejscową prasę i rozejrzała się za pracą. Będziesz
spędzać czas poza domem, aż staniesz na nogi.
Jak mogę podjąć pracę w okolicy, skoro nie mam samochodu?
zaszlochała Alison.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]