do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- fragment systemy baz danych wydanie ii hector garcia molina jeffrey d ullman jennifer
- TAYLOR, WM. C. HISTORY OF ROME(1)
- Taylor Janelle Tylko z tobą
- Janelle Taylor W sieci strachu
- Jennifer Minar Jaynes Never Smile at Strangers (retail) (pdf)
- Holly Lisle Secret Texts 2 Courage of Falcons
- Andro
- 04 Laws, Trivia and Calendars A Reformed Dru
- Fleming Ian Goldfinger
- Delinsky Barbara Droga nad urwiskiem
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- emily.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
miał nadzieję, że ona to uczucie odwzajemnia. Zanim zapyta Grace, czy zechce zostać jego
żoną, musi mieć pewność, że ona traktuje go poważnie. To jest ważna decyzja i nie wolno mu
niczego zepsuć. Zanim się oświadczy, wcześniej uporządkuje swoje sprawy.
Po powrocie do Londynu wręczy wypowiedzenie i zacznie rozglądać się za pracą bliżej
Ferndale. W okolicy znajduje się wiele świetnych szpitali. Miał ochotę na nowe wyzwanie,
choć gdyby ktoś powiedział mu o tym parę tygodni temu, to by nie uwierzył. Odkrył, że
istnieją ważniejsze sprawy niż błyskotliwa kariera. Grace jest wszystkim, czego potrzebuje.
Trudno było utrzymać ten plan w tajemnicy, ale Harry chciał udowodnić, jak bardzo jest
zaangażowany. Przez kolejne dni nie powiedział ani słowa. Na szczęście mieli tyle pracy, że
niewiele pozostało czasu na rozmowy, a kiedy nadchodził wieczór, pochłaniały ich inne
sprawy. Pod koniec tygodnia był pewien, że znalazł wreszcie to, czego przez całe życie
szukał. Spotkał Grace, swoją drugą połowę.
Nadszedł piątek i do przychodni w odwiedziny zajrzał Miles. Wyglądał znacznie lepiej
niż ostatnio i bardzo cieszył się, że wkrótce wraca do pracy. Ustalili, że zacznie od
następnego poniedziałku, co oznaczało, że Harry nie będzie już tu potrzebny. Miles zaprosił
jego i Grace na kolację, ale Harry uprzejmie odmówił. Ostatni wieczór w Ferndale chciał
spędzić tylko z Grace.
Postanowili, że kolację zjedzą w hotelu, więc zarezerwował stolik. Tego dnia w sali
odbywało się przyjęcie, dlatego też było tłoczno. Harry czekał w holu na Grace, kiedy
zauważył lekarza, z którym kilka tygodni wcześniej rozmawiał o stanie służby zdrowia.
Mężczyzna krytykował wówczas prace komisji do spraw służby zdrowia, toteż panowie
powitali się dość chłodno. Lekarz ukłonił się, ale nie zatrzymał się, by zamienić choćby kilka
słów.
Harry nawet się z tego ucieszył. Grace właśnie weszła do holu, i wtedy zdał sobie sprawę,
że jeszcze nie zdążył jej powiedzieć o raporcie. Choć był pewien, że go zrozumie, nie chciał
psuć ich ostatniego wspólnego wieczoru rozmowami o jakimś służbowym dokumencie.
Wyglądasz wspaniale oznajmił na jej widok. Zachłannie podziwiał jej figurę, pięknie
podkreśloną różową szyfonową suknią, a ona się do niego śmiała.
Niegrzeczny chłopiec! Pogroziła palcem. Harry chwycił Grace za rękę i ucałował
środek dłoni.
Zaprowadził ją prosto do jadalni, nie tracąc czasu na drinka przy barze. Grace usiadła i
rozejrzała się.
Tłoczno tu. Chyba dzisiaj mają jakieś przyjęcie.
Chyba tak. Harry spojrzał na kelnera, który przyniósł karty dań. Próbował ukryć
zniecierpliwienie, kiedy ten zachwalał poszczególne potrawy.
Grace odetchnęła, kiedy kelner w końcu odszedł.
Myślałam, że już tu zostanie.
Ja też. Harry przechylił się i chwycił rękę Grace.
Zupełnie nie myślę teraz o jedzeniu.
Ani ja. Odłożyła kartę i wstała. A może zamówimy kolację do pokoju?
Opuścili jadalnię, po drodze wyjaśniając kelnerowi, że zmienili zdanie. Hojny napiwek
uciszył jego protesty i mogli spokojnie wyjść. W drodze do windy Harry objął Grace i
zastanawiał się nad wydarzeniami tego wieczoru. Czy uda mu się utrzymać tajemnicę i nie
oświadczyć się, skoro tak bardzo kocha tę kobietę?
Widzę, że znalazłeś kolejną ofiarę.
Harry zatrzymał się na widok lekarza, z którym rozmawiał parę tygodni wcześniej.
Właśnie opuścił bar i stanął im na drodze. Zataczał się i było jasne, że wypił kilka drinków.
Harry uprzejmie się uśmiechnął, ale serce mu zamarło.
Dobry wieczór, doktorze Grant. Czy jest pan tu na przyjęciu?
Na dorocznej kolacji Klubu Rotarian niewyraznie odpowiedział mężczyzna, po czym
zwrócił się do Grace. Mam nadzieję, że nie dała się pani złapać na te bzdury o dzieleniu się
opiekÄ…, doktor Kennedy?
Obawiam się, że nie wiem, o czym pan mówi.
Grace spojrzała pytająco na Harry ego.
Zanim ten cokolwiek wyjaśnił, mężczyzna ciągnął:
Chodzi oczywiście o komisję do spraw służby zdrowia. Doktor Shaw odwiedza
gabinety, zadając lekarzom pytania i wtykając nos w nie swoje sprawy. Twierdzi, że chce
nam pomóc rozwiązać nasze własne problemy, ale według mnie nie o to chodzi. Klepnął
Harry ego w ramię. Masz niezłą opinię, Shaw. Takich jak my masz w nosie. Chcesz się po
prostu wykazać.
Mężczyzna zamilkł i poszedł dalej. Harry patrzył, jak idzie przez restaurację,
zastanawiając się, czy powinien go zawołać i kazać odwołać to, co powiedział. Wszak jego,
Harry ego, obchodzą sprawy lekarzy wyłącznie z tego powodu zgodził się zostać członkiem
owej nieszczęsnej komisji.
Czy to prawda?
Pytanie Grace przerwało ciszę. Odwrócił się do niej i zauważył, że pobladła.
Oczywiście, że nieprawda.
A więc nie rozmawiałeś z innymi lekarzami w terenie?
Owszem, rozmawiałem, ale to nie ma nic wspólnego z tym, co dzieje się między nami.
Naprawdę? To dlaczego tak nagle pojawiłeś się w Ferndale?
[ Pobierz całość w formacie PDF ]