do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- (Ebook Ita Esoter) Bruno, Giordano Dell'infinito Universo E Mondi
- Umowa o zachowaniu poufnoÂœci. Aktualne umowy gospodarcze ebook demo
- Ebook Finanse Wszechnica Podatkowa Ryczalt W Praktyce 2011
- (ebook german) Lovecraft, H.P. Stadt ohne Namen
- Ebook 1000 Atkins Diet Recipes
- Ebook Henryk Sienkiewicz KrzyĹźacy
- Czechow, Antoni Drobiazgi Ĺźycia
- Antonin Arsan Emmanuelle
- caterina antonio socci
- Hsin Hsin Ming The Book Of Nothing
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- szkolmor.opx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Anna Jagiellonka położyła pieszczotliwie rękę na włosach
dziewczynki.
Bardzo Marysię miłujesz, prawda?
Jużci... bawi się ze mną, a zaś potem... bawi się ze mną...
A za matusią ci żal?
Dlaczego?
Jak to? Wszak z matusią przyszłaś do Służewa i pomarli.
Już ci, żal; ale to była ino moja niania.
Niania?
Moja matusia prześliczna... w czerwonej sukni chadza, o... w
takiej... jak raz w takiej! I pokazała paluszkami adamaszkową kotarę
nad łóżkiem jej miłości.
NaprawdÄ™?
A jakże... I żółty łańcuszek na szyi nosi, a katankę ma wyszytą
jarzącymi kamykami, tak się błyszczą a świecą, a migają, aż strach!
Moja matusia ładniejsza niż wy.
Marysia potrząsnęła głową.
To tak co dzień, proszę miłościwej pani; wiecznie jedno w kółko
rozpowiada. A powiedz, Krysiu, jak tatuÅ› wyglÄ…da?
Na koniku jedzie, tup, tup, tup, cały w żelaznym odzieniu... za
nim wojsko... białe skrzydła furczą od wiatru, szumią, szumią, tatuś
ino wąsy kręci... matusia z okna patrzy... tatuś się śmieje do matusi.
A czemuż cię niania zabrała od mamy?
Nie zabrała; to oni pojechali.
Kto taki?
Ano tatuÅ› i mamusia.
DokÄ…d pojechali?
Nie wiem. PonoÅ› do Bozi.
Spojrzenia Anny i Marysi skrzyżowały się znowu.
I ciebie ostawili samiutkÄ…?
Ano samiutką, z nianią... Dopiero jak czarny pan przyjechał na
gród...
Na jaki gród?
Jakoż mam gadać? Do naszego domu przecie. Wszyscy tak
mówią. Niania zbudziła mnie w nocy, zawiniątko na plecy, mnie na
ręce i uciekła. Gadała, że czarny pan to gorszy od diabła.
Coś się tam złego musiało dziać, proszę waszej miłości odezwała
się Marysia bo ta niewiasta, co z Krysią przyszła, nie chciała się
przyznać, ani skąd idą, ani po co, ani do kogo. Mowę miała cale
odmienną, choć polską, widno szła z dalekiego kraju. Jeden raz tylko,
na kilka godzin przed śmiercią (nikogo przy niej nie było krom mnie),
rozpłakała się i lamenciła: O Jezu miłosierny, opiekuj się biedną
sierotą! Niech jej wrogi nigdy nie znajdą!... Pokaraj ich śmiercią i
ogniem piekielnym! Klękam wedle łóżka i pytam: Gdzie te wrogi?
Powiedzcie, cobym umiała dziecka strzec przed nimi . Pojrzała na
mnie zalęknionym wzrokiem, koniecznie chciała coś rzec, aż tu
skurcz jej gardło ścisnął, zamknął mowę i już tak została do
skonania.
Dziwy, dziwy, kto nam wytłumaczy, co to za tajemnica?
troskała się królewna. Dziecina z wielkiego domu, nie ma
wątpienia, ale czyja?... Co tam takiego? Któraż beze drzwi zaziera?
No, wejdz, czego chcesz?
To ja, Ewunia.
Co powiesz?
Z Knyszyna.
Co?
Przyjechał...
Kto przyjechał? Cedzisz słówko za słówkiem...
Pan obozny Karwicki. Czy może wejść?
ProÅ›, proÅ›, czekam z upragnieniem!
Ewa drzwi uchyliła, pan Karwicki przekroczył próg i szedł powoli
ze spuszczoną głową, jakby nie śmiał w oczy spojrzeć królewnie.
Anna powstała z ławy.
Złe wieści? spytała cicho.
Bardzo złe odpowiedział poseł.
Miłościwy pan?
Onegdaj, siódmego lipca, o godzinie szóstej wieczorem życie
zakończył.
ISBN (ePUB): 978-83-63149-05-5
ISBN (MOBI): 978-83-63149-06-2
Wydanie elektroniczne 2012
Na okładce wykorzystano fragment obrazu Portret młodej dziewczyny Rembrandta van Rijna (1606
1669).
WYDAWCA
Inpingo Sp. z o.o.
ul. Niedzwiedzia 29B
02-737 Warszawa
Opracowanie redakcyjne i edycja publikacji: zespół Inpingo
Plik cyfrowy został przygotowany na platformie wydawniczej Inpingo.
Niniejsza darmowa publikacja zawiera jedynie fragment
pełnej wersji całej publikacji.
Aby przeczytać ten tytuł w pełnej wersji kliknij tutaj.
Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie
rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez
NetPress Digital Sp. z o.o., operatora sklepu na którym można
nabyć niniejszy tytuł w pełnej wersji. Zabronione są
jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody
NetPress oraz wydawcy niniejszej publikacji. Zabrania siÄ™ jej
od-sprzedaży, zgodnie z regulaminem serwisu.
Pełna wersja niniejszej publikacji jest do nabycia w sklepie
internetowym e-booksweb.pl - audiobooki, e-booki.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]