do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Andersens Fairy Tales [Hans Christian Andersen]
- Feehan, Christine Dark 12 Dark Melody
- Christy Poff [Internet Bonds 09] Terms of Surrender [WCP] (pdf)
- Leigh Lora Twelve Quickies of Christmas 04 Sarah's Seduction
- Christine Price Soul Bond (pdf)
- Christelle Mirin Bonding Camp (pdf)
- 46 Agatha Christie Kieszeń Pełna Żyta
- Christie Agatha Pani McGinty nie Ĺźyje
- Christie Agatha Dwanaście prac Herkulesa
- Christie Agatha Detektywi w sluzbie milosci
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- moje-waterloo.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
pewne ciekawostki o ptakach, tak ja wiem o ogrodach& Czy zauważył pan dwie
kobiety w średnim wieku na tej wycieczce? Pani Barrow i pani Cooke.
Owszem, razem podróżują.
W pani Cooke jest coÅ› dziwnego. To jej prawdziwe nazwisko, tak? To znaczy,
tak przedstawiła się na wycieczce.
Czy ma jakieÅ› inne?
Tak myślę. To ta sama osoba, która odwiedziła mnie& to znaczy niedokładnie
odwiedziła, ale przechodziła obok mego ogrodu w St. Mary Mead, gdzie mieszkam.
Podziwiała go i chwilę o nim rozmawiałyśmy. Powiedziała, że mieszka w miasteczku
i pomaga w ogrodzie pewnej kobiecie, która niedawno zamieszkała w jednym z nowo
wybudowanych domów. Wydaje mi się, że to wszystko kłamstwo. Ona także nie miała
pojęcia o ogrodach. Udawała tylko.
Jak pani sadzi, dlaczego tam przyszła?
Wtedy nie miałam pojęcia. Przedstawiła się jako pani Bartlett, a kobieta, u
której mieszkała nazywała się jakoś na H. Zmieniła nie tylko fryzurę, ale kolor
włosów i sposób ubierania się. Z początku jej nie poznałam. Zastanawiałam się
tylko, dlaczego ta twarz wydaje mi się znajoma. I nagle zrozumiałam& te
farbowane włosy. Gdy powiedziałam jej o tym, przyznała, że była, ale udawała, że
też mnie nie poznała. Wszystko kłamstwa.
I co pani sadzi?
Jedno jest pewne, że pani Cooke& niech tak się nazywa& przybyła do St. Mary
Mead, aby mi się przyjrzeć i zapamiętać.
Do czego to jej było potrzebne?
Nie wiem. Są dwie możliwości. Jedna bardzo mi się nie podoba.
Mnie również.
Przez chwilę milczeli oboje. Potem Wanstead powiedział:
Nie podoba mi się ta sprawa z Elizabeth Temple. Czy pani rozmawiała z nią
podczas wycieczki?
Tak. Jeśli jej stan poprawi się, chciałabym z nią porozmawiać. Mogłaby mi&
nam& coś opowiedzieć o zamordowanej dziewczynie. Chodziła do jej szkoły.
Zamierzała poślubić syna pana Rafiela, ale nie poślubiła go. Zamiast tego
zginęła. Gdy spytałam panią Temple, w jaki sposób zmarła, odpowiedziała:
Miłość . Myślałam, że to było samobójstwo, a to morderstwo. Pasowałoby do tego
zabójstwo z zazdrości, inny mężczyzna, którego musimy znalezć. Może pani Temple
nam wyjaśni, kim on jest.
A druga możliwość?
Myślę, że potrzebujemy kilku prostych wskazówek. Nie wydaje mi się, aby coś
złowróżbnego kryło się w uczestnikach naszej wycieczki lub wśród mieszkańców
Starego Dworu .
45
Może jednak któraś z sióstr zna lub pamięta coś, co Michael lub dziewczyna
kiedyś powiedzieli. Clotilde zabierała ja często za granicę. Może coś wydarzyło
się podczas jednej z wypraw. Jakiś mężczyzna. To trudne, ale tylko rozmawiając,
możemy uzyskać informacje. Druga z sióstr, pani Glynne, wyszła za maż stosunkowo
wcześnie. Mieszkała w Indiach czy też w Afryce. Może słyszała coś przez swojego
męża lub jego rodzinę. Wszystko to może być nie związane ze Starym Dworem .
Znała dziewczynę, ale przypuszczalnie w znacznie mniejszym stopniu niż pozostałe
siostry. Ale to nie oznacza, że nie wie o niej czegoś ważnego. Trzecia siostra
jest trochę dziwna, także wydaje się, iż niezbyt dobrze zna dziewczynę. Ale ona
też może coś istotnego wiedzieć o jej kochankach czy też chłopakach. Może
spotkała ją kiedyś z nieznanym mężczyzną? O właśnie, to ona teraz przechodzi
obok hotelu.
Marple, jakkolwiek zajęta rozmową, nie zapomniała o swoim zwyczaju
obserwowania wszystkiego, co działo się dookoła. Automatycznie notowała w
myślach wszystkich przechodniów, tych spieszących się, czy też tych włóczących
siÄ™.
Anthea Bradbury Scott, to ta z wielkÄ… paczkÄ…. Idzie chyba na pocztÄ™.
Wygląda na lekko zwariowaną zauważył Wanstead. Włosy rozwiane, jak
Ofelia po pięćdziesiątce.
Tak samo pomyślałam, gdy zobaczyłam ją po raz pierwszy. O Boże, gdybym
wiedziała, co robić! Czy zostać w hotelu, czy też jechać dalej z wycieczką? To
szukanie igły w stogu siana. Jeżeli będzie się dostatecznie długo w nim grzebać,
to można znalezć coś ciekawego, nawet, jeżeli skończy się to ukłuciem.
13.
CZERWONO CZARNA KRATKA
Pani Sandbourne wróciła w chwili, gdy grupa zasiadała do lunchu. Wiadomości
nie były dobre. Pani Temple wciąż była nieprzytomna i miała zostać w szpitalu
jeszcze przez jakiś czas. Zaczęto omawiać sprawy organizacyjne. Przewodniczka
przedstawiła rozkład jazdy pociągów tym, którzy chcieliby wrócić już do Londynu.
Omówiła także plan na następny dzień. Na popołudnie zaproponowała krótki wypad
[ Pobierz całość w formacie PDF ]