do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- C.S. IGRZYSKA ŚMIERCI 01 IGRZYSKA ŚMIERCI
- McNish_Cliff_ _Tajemnica_zaklęcia_01_ _Tajemnica_zaklęcia
- Dragonlance Anthologies 01 The Dragons Of Krynn
- Alexa Young Frenemies 01 Frenemies (pdf)
- Brian Daley Coramonde 01 The Doomfarers of Coramonde (v4.2)
- Bain, Darrell & Berry, Jeanine Gates 01 The Sex Gates
- Gabrielle Evans [Lawful Disorder 01] Lipstick and Handguns [Siren Classic] (pdf)
- Dana Marie Bell [The Gray Court 01] Dare to Believe (pdf)
- Crymsyn Hart [Devil's Tavern 01] Invitation [Aspen] (pdf)
- Helena Blavatsky Occultism
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- moje-waterloo.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
- Nie nadaj si do resocjalizacji.
Ellie odstawi a fili ank z kaw , przysun a si do mnie i po a swoj ma
ow na moim ramieniu. Poczu em zapach jej perfum.
- Najdziwniejsze jest to, e pude ko by o puste przez ca y czas - powiedzia a.
- Zapomnia o stu dolarach.
- By o puste, zanim w do niego banknot.
- Uhm...
- Ciekawe, co si sta o ze zdj ciami?
- Mo e ich wcale nie by o - zasugerowa em. - Mo e Flaxford tylko grozi pani
Sandoval, ale nie pokaza jej fotografii. Musia by z nimi by kto trzeci, eby
zrobi zdj cia. Ale przecie nie by o trzeciej osoby.
- To prawda. Mówi , e Flaxford pokaza jej zdj cia.
- Tak my la em, ale mo e po prostu pokaza pude ko Darli, a ona wywnioskowa a z
jego s ów, e w rodku s zdj cia. To mo liwe, prawda?
- Chyba tak.
- Zatem w rodku nigdy nie by o zdj i kaset. A nawet je li tam by y, nie ma to
znaczenia. Zosta y zniszczone.
- W jaki sposób?
- Przypuszczam, e si spali y.
- To niesamowite.
- Te tak uwa am.
- Sprawa jest zamkni ta? Nie do wiary. Nie chc ci ju wsadzi do wi zienia?
- Zawsze mog mnie o co oskar - powiedzia em. - Ale rozmawia em z Rayem o
tej sprawie i powiedzia , e ich uciszy. Mogliby mnie oskar o to, e zbieg em
z miejsca zbrodni i w ama em si do cudzego mieszkania, ale nie s tym wcale
zainteresowani. Poza tym mieliby pewnie trudno ci z przedstawieniem dowodów. Nie
chcieli, ebym zeznawa w s dzie.
- Naturalnie.
- Hm... - Obj em Ellie i zacz em masowa jej rami . - Wszystko si wyja ni o -
powiedzia em. - Nie musia em nawet o tobie wspomina . Zlikwidowa em wszystkie
dowody.
Zaleg a martwa cisza. Poczu em, jak Ellie sztywnieje, ale nadal trzyma em r
na jej ramieniu. Wyci gn em z tylnej kieszeni ksi , któr znalaz em w
mieszkaniu 4-F, otworzy em j na zaznaczonej stronie i zacz em czyta :
Cztery lata temu rozwiod am si . Potem mia am niezbyt ciekaw prac , a w ko cu
rzuci am j . Dostaj zasi ek dla bezrobotnych. Troch maluj i robi bi uteri .
Zacz am ostatnio wykorzystywa witra e. Nie chc na ladowa innych. Pracuj
teraz nad wolno stoj cymi trójwymiarowymi rze bami. Sama wpad am na ten pomys .
Nie potrafi stwierdzi , czy to prawdziwa sztuka czy tylko hobby. Je li nie
jestem prawdziw artystk , mam gdzie swoje rze by. Chc stworzy co
warto ciowego, ale do tej pory nie uda o mi si . Tak przynajmniej s dz .
- Cholera - powiedzia a Ellie. - Sk d masz scenariusz?
- Zabra em go z twojego mieszkania.
- A niech to szlag!
- Mieszkasz tylko jedno pi tro ni ej. Czwarte pi tro, z przodu budynku. Wygodnie
po one mieszkanko. Wpad em tam po drodze. Pomy la em, e twoje koty mog by
odne, ale Estery i Hamana nie by o.
- Estery i Mordechaja.
- Skoro nie masz kotów, chyba nie b dziemy si k óci o ich imiona. - Zamkn em
cienki scenariusz. - Dwa, je li od morza - powiedzia em. - Sztuka, w której gra
nasz wspólny przyjaciel. Obejrzy j ca y kraj. Fragment, który zacytowa em, to
kwestia jednej z bohaterek - Ruth Hightower.
- Sk d wiesz?
- Wesley Brill powiedzia mi, w której sztuce wyst puje ta posta . Wiedzia em,
e mi pomo e. Kiedy was sobie przedstawia em i powiedzia em, e nazywasz si
Ruth Hightower, Brill by zdumiony. By mo e pomy la , e to zbieg okoliczno ci,
ale ty szybko zmieni temat i poda mu swoje prawdziwe imi i nazwisko.
Poprzedniego wieczoru, kiedy poszli my do biura Petera Alana Martina,
sparodiowa em s owa Paula Revere a; Raz na ziemi, dwa nad morzem, Ruth
Hightower mi pomo e , a ty bardzo si zdenerwowa . Pewnie my la , e
domy li em si wszystkiego i robi to specjalnie. Dzi rano powiedzia mi, jak
si naprawd nazywasz.
- Czy to ma jakie znaczenie? - Ellie spojrza a mi w oczy. - Po prostu nauczy am
si roli i musz znowu przywykn do bycia sob .
- Wydaje mi si , e to troch bardziej skomplikowane.
- Wcale nie.
- Obawiam si , e tak. Wiem, e wczu si w swoj rol . Nie sprawi o ci to
opotu, bo jeste aktork . Powinienem by si od razu domy li . Wczoraj
znalaz adres Brilla zdumiewaj co szybko. Od razu wiedzia , e trzeba
zadzwoni do redakcji Channel 9, Akademii w Hollywood i SAG. Nigdy przedtem nie
ysza em o tej organizacji. My la em, e to zwyczajny przyimek. Od razu
wiedzia , z kim si skontaktowa i co powiedzie . W t afer wpl tani byli
aktorzy i znawcy teatru. Produkowanie sztuk i handel nieruchomo ciami by y dla
Flaxforda tylko przykrywk . Tak naprawd zarabia pieni dze w mniej zaszczytny
sposób. Rod jest aktorem. Powiedzia mi, e w ciciel budynku, w którym
mieszka, ma s abo do aktorów. Darla Sandoval uwielbia teatr. Flaxford od razu
wypatrzy . Darla pozna a te Brilla i pos a si nim, eby mnie wynaj .
Ty te jeste aktork i znasz Roda.
- Zgadza si .
- To dopiero pocz tek. Pozna Flaxforda, poniewa jeste aktork , a on
przedstawi ci Darl . Zna tylko jej imi . Kiedy dzi po po udniu Brill
wspomnia o Darli, zda sobie spraw , e wszystko si czy. Zrozumia , e
Darla i pani Sandoval to jedna i ta sama osoba. Kiedy zaproponowa em, eby my j
razem odwiedzili, powiedzia szybko, e nie mo esz, bo masz pilne spotkanie.
Ba si , e Darla ci rozpozna, i wyjdzie na jaw, e nie jeste troskliw ,
od dziewczyn , która podlewa kwiatki znajomemu.
- Co chcesz przez to powiedzie ?
- Dobrze wiesz, kotku. - Pog aska em j po g owie i u miechn em si . -
Niebieskie pude ko nie by o puste.
- Och.
Si gn em do kieszeni i wyj em zdj cie, którego nie spali em. Przyjrza em si
fotografii, a potem pokaza em j Ellie. Dziewczyna zerkn a na ni , wzruszy a
ramionami i odwróci a g ow .
- Kobieta z lewej to Darla - powiedzia em. - T drug jeste ty.
- Bo e.
- Spali em pozosta e zdj cia. Kasety te . Nie musisz niczego przede mn ukrywa ,
Ellie. Wiem, e spotyka si z Flaxfordern. Pewnie pozna go w teatrze albo
przy okazji wynajmowania mieszkania. By w cicielem tego budynku, prawda?
yn z tego, e mia s abo do aktorów.
- Tak, znalaz mi to mieszkanie. Wówczas nie wiedzia am, e budynek nale y do
niego.
- Tak czy inaczej zacz ci szanta owa . Nie wiem, jakich u argumentów, i
nic mnie to nie obchodzi. W ka dym razie zgodzi si na sesj z Darl . By u
niego tamtej nocy, kiedy zosta zamordowany.
- To nieprawda.
- Prawda. Pos uchaj, Ellie. Ray Kirschmann uwierzy mi, kiedy powiedzia em, e
Flaxford zamkn si w swoim mieszkaniu. To jednak tylko bajka, któr zmy li em
na poczekaniu. By z Flaxfordem tamtego wieczoru. Da ci klucze do swojego
mieszkania, ale nie po to, eby opiekowa a si kwiatkami. Sypiali cie ze sob .
Tamtej nocy te posz z nim do ka. Dlatego zdziwi si , kiedy napisali w
gazetach, e znaleziono Flaxforda w pi amie. S ysza gdzie , e by nagi. Ale
[ Pobierz całość w formacie PDF ]