do ÂściÂągnięcia - pobieranie - ebook - pdf - download
Podstrony
- Strona Główna
- Alexa Young Frenemies 01 Frenemies (pdf)
- Elaine Viets [Dead End Job 06] Murder With Reservations (v5 0) (pdf)
- Gabrielle Evans [Lawful Disorder 01] Lipstick and Handguns [Siren Classic] (pdf)
- Anne Weale Islands of Summer [HR 948, MB 826] (pdf)
- Christy Poff [Internet Bonds 09] Terms of Surrender [WCP] (pdf)
- Cherise DeLand [Stanhope Challenge] Lady Featherstone’s Fervent Affair (pdf)
- Charlene Roberts [Art of Love] A Gentleman's Savior [EC Voyager] (pdf)
- Deborah Siegel Sisterhood, Interrupted From Radical Women to Girls Gone Wild (pdf)
- Dana Marie Bell [The Gray Court 01] Dare to Believe (pdf)
- Anne Whitfield The Gentle Winds Caress (Robin Hale Pub.)(pdf)
- zanotowane.pl
- doc.pisz.pl
- pdf.pisz.pl
- moje-waterloo.xlx.pl
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
których można smakować jak najwykwintniejszy posiłek, i do takich właśnie należał
Edward Durant. Jego życie było niezwykłe, lecz bynajmniej nie popisywał się nim, choć
miał do tego pełne prawo. Zamiast tego wręczał je jak prezent, który można dowolnie
wykorzystać w zależności od potrzeb.
Miał siedemdziesiąt trzy lata i umierał. Wspomniał o tym w pewnym momencie,
lecz tylko jakby przy okazji. Zdawało się, że jest to dla niego nieistotne wobec innych
rzeczy, które miał do powiedzenia. Jego żona i syn nie żyli. Nie sprawdził się wobec
obojga i to napawało go największym smutkiem. Do chwili ich śmierci był pewnym sie-
bie człowiekiem i świetnie mu się powodziło.
Wiesz, Sam, tego, co naprawdę ważne, uczymy się za pózno. Na tym właśnie po-
lega tragedia starości: całe życie tyle się uczyliśmy, a teraz nie możemy tego zastosować
w praktyce. Uważam, że naukowcy powinni skupić swoje wysiłki na tym, żeby umoż-
liwić ludziom krótką wyprawę na koniec ich życia, a potem powrót. W terazniejszości
nie ma żadnego kontekstu, jest tylko chciwość i emocje.
Edward Durant senior poszedł do Swarthmore, ale rzucił studia, żeby zostać pilotem
myśliwca w Korei. Po zakończeniu wojny wrócił, obronił pracę i otrzymał stypendium
fundacji Rhodesa. O mały włos zostałby rezerwowym w olimpijskiej drużynie bokser-
skiej. Jednym z najbardziej pamiętnych wydarzeń jego życia były dwie rundy sparin-
gowego meczu z Bennym Kidem Paretem, mistrzem świata w wadze lekkopółśred-
niej, w Stillmann s Gym. Ile razy w życiu spotyka nas to szczęście, że przez sześć minut
mistrz skupia całą swoją uwagę na naszej osobie? Broniłem spraw w Sądzie Najwyższym,
ale to wszystko nic w porównaniu ze wzrokiem Pareta, który zmierzył mnie uważnie od
stóp do głów, a potem nakopał mi do dupy .
Minęło trochę czasu, zanim w rozmowie doszedłem do jego syna, i tutaj, podobnie
zresztą jak w innych przypadkach, okazał się szczery aż do bólu.
Z przyczyn, które wymieniłem już wcześniej, byłem okropnym ojcem. W stosunku
do Edwarda zachowywałem się jak nieuczciwy sprzedawca butów. Wiesz, taki, który
przekonuje cię, że te buty, które przymierzasz, są wprawdzie nie tego rozmiaru, lecz
jeśli ponosisz je przez pewien czas, to jakimś cudem zrobią się dobre. Mój syn zawsze
był poważnym, wytrwałym chłopcem i nigdy nie potrzebował zachęty, by robić to, co
99
uważał za słuszne. A ja w swoim idiotyzmie sądziłem, że wciąż potrzebuje kogoś, kto
nim pokieruje i utrzyma go w ryzach. Nie można tego uważać za wymówkę, ale pa-
miętaj, że to były lata pięćdziesiąte, kiedy każdy z nas był pewien, że postępuje słusznie.
Cała niezbędna nam wiedza znajdowała się w książkach: doktor Spock, David Riesman,
Margaret Mead. Wydawało nam się, że wystarczy tylko połączyć ze sobą kolejne kropki
i wszystko będzie grać.
Rozległ się dzwięk dzwonka. Durant był zaskoczony. Gdy wstał, zapytałem o łazien-
kę. Gdyby nie świadomość, że byłoby to niegrzeczne, zostałbym tam znacznie dłu-
żej. Otóż na ścianach łazienki wisiały oprawione w ramki listy słynnych biografów
Boswella, Leona Edela, Henriego Toyata. Co ciekawsze, dwa najświeższe były adre-
sowane do samego Duranta. Ich autorzy odpowiadali na zadane im pytania dotyczÄ…ce
szczególnie interesujących go kwestii. Znalazłem tu również list Richarda Ellmanna na
temat ulubionej muzyki Jamesa Joyce a. Warto było tam wejść, choćby po to tylko, żeby
zobaczyć ten list.
Gdy wreszcie wyrwałem się z łazienki, na dole czekała mnie kolejna niespodzian-
ka. Przy drzwiach frontowych zastałem Duranta, który żartował sobie z Carmen Pierce,
panią adwokat cieszącą się wyjątkowo złą sławą. Reprezentowała interesy różnej maści
dziwaków i niebezpiecznych jednostek, a wśród nich sekty Malda Vale. Gdyby tylko
była tu Veronica, mogłyby sobie poplotkować.
Zostałem zaraz przedstawiony tej tryskającej energią prawniczce, która niemal nie-
ustannie występowała w telewizji. Zamieniliśmy kilka słów Powiedziałem jej, że jedna
z moich przyjaciółek była członkiem sekty, zanim cała grupa wybrała się samolotem na
tę słynną ostatnią wycieczkę w wieczność.
Nie zazdroszczę panu, panie Bayer powiedziała z uśmiechem.
NaprawdÄ™? A dlaczego?
Ponieważ im lepiej poznaję Malda Vale, tym bardziej podejrzani wydają mi się jej
członkowie, zarówno dawni, jak i obecni.
Ale przecież pani ich reprezentuje! Wprost nie mogłem uwierzyć, że głośno
mówi takie rzeczy.
[ Pobierz całość w formacie PDF ]